Najnowsza projekcja, przedstawiona przez Radę, pokazuje jednak, że inflacja może powracać do celu NBP wolniej, niż spodziewano się jeszcze kilka miesięcy temu.
Problemem inflacja
Marcowa projekcja inflacji nie uwzględniła jednak informacji, które napłynęły z gospodarki po24 stycznia, czyli odczytu inflacji za styczeń, który pokazał spadek do 4,1 proc. z 4,6 proc. Było to głównie wynikiem wysokiego wzrostu cen przed rokiem, ale w połączeniu z umacniającym się od początku roku złotym pozwoliło - jak podkreśliła RPP w komunikacie - obniżyć prognozowaną inflację w tym i kolejnym roku odpowiednio o 0,3-0,4 oraz 0,2-0,3 pkt proc. Radzie nie wystarcza już jednak to, że inflacja nie rośnie. - Czekamy na to, aby perspektywy powrotu inflacji do celu uległy poprawie - to jest kluczowe - powiedział Marek Belka, prezes NBP.
Belka przyznał, że cel inflacyjny (2,5 proc.) wciąż pozostaje odległy i to najbardziej martwi Radę. Utrzymujące się wysokie ceny to głównie efekt czynników zewnętrznych, takich jak droga ropa naftowa. Mimo to, członkowie Rady w najbliższych miesiącach będą przyglądać się także temu, jak rosną płace, aby ocenić ryzyko żądań płacowych, czyli efektów drugiej rundy.
Ostatnie wypowiedzi członków RPP były coraz bardziej jastrzębie, co mogło rozczarować tych, którzy spodziewali się obniżek stóp procentowych latem. Komunikat po wczorajszym posiedzeniu takie nastawienie rady tylko potwierdza. „Rada nie wyklucza w przyszłości dalszego dostosowania polityki pieniężnej, gdyby utrzymały się korzystne sygnały dotyczące kształtowania się aktywności gospodarczej w Polsce i jednocześnie perspektywy powrotu inflacji d ocelu nie uległy poprawie"- czytamy. - Podtrzymujemy, że podwyżki stóp są bardziej prawdopodobne niż obniżki - przyznał Marek Belka podczas konferencji prasowej.
Podwyżek nie będzie ?
Zdaniem ekonomistów, ryzyko podwyżek stóp wciąż nie jest jednak wysokie, a Rada raczej będzie utrzymywać stopy na niezmienionym poziomie i czekać na kolejne dane z gospodarki, zwłaszcza, że najnowsza projekcja wciąż mówi o oczekiwanym spowolnieniu w tym roku, a prognozy na rok następny są niższe (wzrost PKB ma się znaleźć przedziale 1,1-3,5 proc. wobec 1,5-4 proc. w listopadowej projekcji). - Projekcja NBP wskazuje, że nie będzie potrzeby podnoszenia stóp, ale Rada wciąż utrzymuje gotowość do takiego ruchu. Jest to interwencja werbalna, która sygnalizuje, że nie ma w Radzie akceptacji dla bieżącego poziomu inflacji - ocenia Ignacy Morawski z PBP Banku. Jego zdaniem, Rada raczej nie podwyższy stóp w tym roku, a bliżej końca roku zwieksza się możliwość cięcia kosztu pieniądza.