Po wczorajszej kolejnej już udanej sesji na warszawskiej giełdzie dziś dzień zaczyna się od korekty ostatnich wzrostów. Na starcie jednak skala tej korekty nie jest zbyt duża. O ile wczoraj warszawskie indeksy zyskały na wartości 2 proc., dziś indeks WIG20 zaczął dzień 0,4 proc. pod kreską otwierając się na poziomie 2307 pkt. Lepszy start zanotowały pozostałe polskie indeksy. mWIG40 zyskał 0,4 proc. zaś sWIG80 0,2 proc.
Wczorajsze wzrosty, które miały miejsce na większości europejskich rynków przełożyły się także na nastroje na Wall Street. Indeks S&P 500 zyskał na wartości niecałe 1 proc., Nasdaq wzrósł o 0,84 proc. zaś Dow Jones Industrial zamknął dzień 0,9 proc. nad kreską. Dzięki wczorajszym wzrostom znowu znalazł się nad kreską licząc od początku roku.
Pozytywne nastroje panował także w Japonii. Tam od początku sesji panował kolor zielony i na koniec dnia indeks Nikkei zyskał blisko 1 proc. kończąc dzień na poziomie 8823 pkt.
Początek dnia na rynku walutowym upływa pod znakiem osłabiania się złotego. Za dolara amerykańskiego trzeba płacić 3,11 zł, czyli o 0,5 proc. więcej niż wczoraj. Euro kosztuje 4,29 zł, zaś frank szwajcarski 3,47 zł.
Dziś inwestorów poznają kolejną porcję danych. W Polsce do najważniejszych należy zaliczyć odczyt poziomu inflacji. Informacje te poznamy o godzinie 14. O 14.30 napłyną dane o liczbie nowozarejestrowanych bezrobotnych w Stanach Zjednoczonych, co zazwyczaj przyciąga uwagę globalnych inwestorów. Dziś także pojawią się kolejne wyniki spółek z amerykańskiego parkietu. Raport opublikuje między innymi JP Morgan.