Do wszystkich wcześniejszych niepokojów związanych z brakiem skutecznych rozwiązań kryzysu zadłużeniowego w strefie euro doszły obawy inwestorów o obniżenie oceny wiarygodności kredytowej Francji. Agencja Moody's oświadczyła, że rating Francji na poziomie Aaa jest zagrożony. Kursy akcji dwóch czołowych francuskich banków BNP?Paribas i Societe Generale straciły ponad 5 proc.

Potaniały też papiery wielkich firm wydobywczych BHP Billiton i Rio Tinto, czego przyczyną był trwający od dwóch spadek cen metali przemysłowych. Przecenę metali powiększył zaś raport chińskiego urzędu statystycznego o wzroście tamtejszego PKB w trzecim kwartale o 9,1 proc. To tempo najwolniejsze od dwóch lat o słabsze od spodziewanego przez ekonomistów na poziomie 9,3 proc.

W Grecji parlament przystąpił do debaty na temat dalszych oszczędności budżetowych, a tymczasem w ministerstwie finansów trwa 10-dniowy strajk, co komplikuje i tak wyjątkowo mało sprawne tam ściąganie podatków.

Na nowojorskich giełdach akcji sesja zaczęła się od spadków, bo i tamtejszych inwestorów zaniepokoiło spowolnienie w Chinach. Po godzinie indeksy wyszły jednak na plusy, do czego przede wszystkim przyczyniło się odzyskanie rentowności przez Bank of America. Spółka trzeci kwartał zakończyła zyskiem netto w wysokości 6,23 mld USD, po stracie przed rokiem sięgającej 7,3 mld USD. Wynik minionego kwartału okazał się też lepszy od spodziewanego przez analityków. Rozczarował  komputerowy gigant IBM, bo przychody miał mniejsze od prognozowanych.