Echo amerykańskich taryf będzie się odbijać jeszcze miesiącami

Inwestorzy będą z coraz większą rezerwą reagować na zapowiedzi Donalda Trumpa, ale ryzyko napięć handlowych pozostanie i będzie wpływać na nastroje. Kapitał w związku z tym dalej może przenosić się z USA do Europy, ale raczej na zachód kontynentu.

Publikacja: 31.05.2025 08:49

Echo amerykańskich taryf będzie się odbijać jeszcze miesiącami

Foto: AdobeStock

Od kilku miesięcy niemal każdy tydzień upływa w towarzystwie informacji w sprawie amerykańskich taryf czy też odpowiedzi na nie innych krajów. Tak też może być w kolejnych miesiącach, aczkolwiek rynki powinny być już bardziej odporne na kwestię ceł, a skupiać się mocniej na fundamentach – twierdzą zarządzający portfelami asset management.

Cła jak bumerang

Tegoroczne tempo, w jakim poruszają się rynki, jest na tyle gwałtowne i zmienne, że I kwartał wydaje się już odległą historią. Zwłaszcza że to, co najgorsze dla inwestorów, wydarzyło się już w kwietniu. Ale i wcześniej rynek amerykański nie rozpieszczał i pokazują to wyniki portfeli asset management, czyli produktów oferowanych zamożnym klientom banków, biur maklerskich i towarzystw funduszy inwestycyjnych, które prezentujemy na kolejnej stronie. Zdecydowanie pozytywnie wyróżniają się portfele nastawione na krajowy rynek akcji, które dały zarobić nawet po kilkanaście procent. Dobrze wypadły na ogół również portfele dłużne, choć w ich przypadku II kwartał powinien być jeszcze lepszy.

Od początku roku tematem numer jeden były oczywiście plany Donalda Trumpa w sprawie ceł. Temat amerykańskich ceł w najbliższym czasie prawdopodobne dalej będzie oddziaływał na nastroje rynkowe, choć być może nieco mniej niż np. w kwietniu. W środę sędziowie Sądu ds. Handlu Międzynarodowego w USA jednogłośnie uznali kluczowe cła Donalda Trumpa za nielegalne. – Zgodnie z decyzją sądu rządzący mają dziesięć dni, aby wycofać szerokie, 10-proc. „cła na wszystko” oraz obciążające Chiny, Kanadę i Meksyk „cła fentanylowe”, które w 2025 r. zasiliły kasę USA kwotą około 14 mld dolarów (według Bloomberga). W grze pozostają jednak strategiczne taryfy sektorowe na stal, aluminium, samochody czy farmaceutyki, a wyrok nie sięga również ceł nałożonych na Chiny podczas pierwszej kadencji Trumpa – komentował Aleksander Jabłoński, analityk XTB.

Jego zdaniem wspomniany wyrok stanowi wyraźny hamulec dla handlowych ambicji Trumpa i jednocześnie pierwszą manifestację granic jego prezydenckiej władzy. – W uzasadnieniu czytamy m.in., że cła zostały wprowadzone na drodze nadużywania instytucji prawa nadzwyczajnego. Trump uzasadniał cła zagrożeniem ze strony nadmiernego deficytu handlowego oraz przemytu fentanylu do USA, jednak sąd oddalił argumenty, podważając jednostronne decyzje celne prezydenta – dodał Jabłoński.

W ocenie analityków BM mBanku wspomniane orzeczenie sądu stawia jednak pod wielkim znakiem zapytania wydarzenia z ostatnich dwóch miesięcy, kiedy Trump aktywnie co chwilę ogłaszał nowe cła i groził barierami handlowymi. „Administracja Trumpa natychmiast odwołała się od wyroku sądu i zakwestionowała jego autorytet. Dla inwestorów zmienia to bardzo dużo. Rynek pozytywnie reaguje na taki przebieg wydarzeń, chociaż na razie podbija to tylko niepewność” – twierdzą.

Według BM mBanku z powrotem do rozważań na temat relacji handlowych trzeba poczekać do wyniku apelacji. Ich zdaniem w przypadku nieskutecznej apelacji większość ceł zostanie prawdopodobnie zwyczajnie wycofana i w pewnym sensie warunki handlu zostaną zresetowane. „Z tego też względu Unia Europejska, której niedawno Trump groził 50-proc. cłami przez brak postępów w negocjacjach, może chcieć grać na czas i przedłużać rozmowy w oczekiwaniu na wynik apelacji” – przewiduje BM mBanku.

Podczas czwartkowej sesji mieliśmy do czynienia z huśtawką nastrojów, spotęgowaną jeszcze danymi makro z USA, m.in. dotyczącymi PKB. W godzinach porannych kontrakty na główne amerykańskie indeksy rosły nawet po 1,5 proc., ale po południu były już pod kreską, choć same indeksy świeciły jeszcze na zielono. Czerwień zalała jednak rynki europejskie, w tym GPW. WIG20 z początku rósł nawet o 0,8 proc., ale pod koniec dnia tracił 1,8 proc.

Czytaj więcej

Polskie akcje powinny być mocne także w całym roku

– Blokada ceł w pewnym sensie wytrąca Trumpowi negocjacyjny kij z ręki, dając jednocześnie nadzieję na mniejszą presję inflacyjną w nadchodzących miesiącach, a tym samym większe prawdopodobieństwo powrotu do obniżek stóp procentowych w USA. Z drugiej strony administracja Trumpa jest zdeterminowana walczyć o swoją sprawczość w sądzie apelacyjnym oraz potencjalnie podpiąć część zawieszonych ceł pod niektóre z historycznie używanych prerogatyw prezydenta – tłumaczy Jabłoński.

Podobnie Marek Rogalski z DM BOŚ zwraca uwagę na treść orzeczenia, które wskazuje, że prezydent nie ma uprawnień, aby nakładać cła na poszczególne kraje, ale może zastosować chociażby cła sektorowe. – Pytanie też, czy nie znajdą się inne furtki, gdyż dla administracji Trumpa cła są jednym z fundamentów polityki MAGA i będzie ona „walczyć do końca”. Dlatego też nie jest tak, że ceł już nie ma, a raczej wkraczamy w okres batalii prawnej w USA, która może osłabić krajowe instytucje i tym samym obniżyć wizerunek USA za granicą. Tym samym dolar wpierw gwałtownie zyskał względem pozostałych walut, a później w dużej mierze wymazał ten ruch – mówi analityk DM BOŚ.

W oczekiwaniu na kolejne cięcie

Jak wskazują wyniki portfeli asset management (na następnej stronie), domieszka polskich akcji mocno procentowała od początku tego roku. Polski rynek akcji pozostaje też silny do dziś, a WIG, który w kwietniu wzbił się powyżej 100 tys. pkt, utrzymywał się nad tym poziomem także w czwartek i to mimo 1,8-proc. spadku. Analitycy radzą bacznie obserwować zachowanie złotego, który jak na razie nie wysyła sygnałów alarmowych odnośnie do perspektyw GPW.

Ten rok sprzyja inwestycjom w papiery skarbowe, w tym szczególnie polskie. TBSP, indeks krajowych obligacji, zyskał od początku roku 4,5 proc., z czego 2,14 proc. w samym I kwartale. Wszystkie portfele dłużne asset management odnotowały dodatnie stopy zwrotu w okresie trzech pierwszych miesięcy tego roku i całkiem satysfakcjonujące jak na ten rodzaj aktywów wyniki roczne. Jeszcze lepiej niż w I kwartale powinny prezentować się wyniki za obecny kwartał, w którym wyceny obligacji pozytywnie zareagowały na kwietniowy wzrost oczekiwań odnośnie do obniżek stóp procentowych w Polsce.

– W Polsce początek czerwca przyniesie posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, ale zmiany stóp procentowych są mało prawdopodobne. Bardziej realne terminy podwyżek to lipiec lub wrzesień, gdyż sierpniowe posiedzenie RPP ma charakter niedecyzyjny – przypomina Daniel Kostecki z CMC Markets. Rogalski dodaje, że opublikowane w środę zapiski z ostatniego posiedzenia amerykańskiego Fedu potwierdziły obecną linię „wyczekiwania”, a zatem powrotu do cięć stóp najwcześniej na jesieni.

Stopy zwrotu strategii asset management - tabela

Opinie

Inwestorzy będą preferować Europę Zachodnią

Kacper Żak, menedżer zespołu zarządzania portfelami, BM BNP Paribas

Głównym tematem, który absorbuje rynki finansowe w ostatnich tygodniach są relacje handlowe USA z resztą świata i konsekwencje jakie mogą z nich wynikać dla światowego wzrostu gospodarczego oraz inflacji. Po kwietniowym tąpnięciu w kolejnych tygodniach nastroje na giełdach uspokoiły się, w głównej mierze za sprawą złagodzenia restrykcji celnych jakie pierwotnie USA nałożyły na swoich partnerów, a szczególnie wstępnego porozumienia o zawieszeniu ceł „zaporowych” między USA i Chinami. W rezultacie rynki na świecie zbliżyły się, a w niektórych przypadkach nawet przekroczyły poziomy, z których spadły na początku kwietnia.

W kolejnych kwartałach można się spodziewać, że temat nakładania, zawieszania, odwoływania ceł przestanie być głównym czynnikiem wpływającym na koniunkturę giełdową. Inwestorzy będą się baczniej przyglądać twardym danym ekonomicznym, na które wpłynęły decyzje celne sprzed kilku tygodni. W kolejnych kwartałach spodziewamy się dalszej realokacji kapitału z USA do Europy Zachodniej.

Na polskim rynku, podobnie jak w przypadku rynków globalnych widać napływ kapitału. Po przekroczeniu przez WIG psychologicznej bariery 100 000 pkt nadal widać zainteresowanie polskimi akcjami. Sytuacja gospodarcza jest obiecująca. W nadchodzących kwartałach będzie widoczny efekt napływu środków unijnych do naszej gospodarki. Krótkoterminowym czynnikiem niepewności dla rynków pozostają wyniki wyborów prezydenckich. Prawdopodobieństwo zwycięstwa przez każdego z kandydatów jest do siebie zbliżone.

Fundusze inwestycyjne
Fundusze pasywne nabierają masy. Te na bitcoina tuż-tuż
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Fundusze inwestycyjne
Fundusze bitcoina i złota w inPZU
Fundusze inwestycyjne
Europejskie i polskie obligacje mają jaśniejsze perspektywy niż USA
Fundusze inwestycyjne
Kapitał może napłynąć na europejskie rynki obligacji
Materiał Promocyjny
BIO_REACTION 2025
Fundusze inwestycyjne
Rosną zyski powierników
Fundusze inwestycyjne
TFI kupują polskie akcje tylko z wpłat do PPK