Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W ubiegłym roku dość często słychać było o kolejnych rekordach aktywów pod zarządzaniem TFI. Ostatecznie z końcem ubiegłego roku pod zarządzeniem towarzystw funduszy inwestycyjnych znajdowało się 379,5 mld zł, czyli o 59 mld zł więcej niż rok wcześniej. Poprzedni rok był oczywiście także niezły dla inwestorów, bo we wszystkich głównych grupach produktowych przeciętna stopa zwrotu była dodatnia. Najbardziej jednak do wzrostu aktywów w TFI przyczyniło się zaufanie klientów, którzy wpłacili do funduszy w całym zeszłym roku razem 38,2 mld zł.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Rynek funduszy w tym roku mocno rośnie, ale manna nie spada każdemu. Z giełdowych TFI niekwestionowanym liderem jest towarzystwo kierowane przez Sebastiana Buczka. Pozostałe trzy nie radzą sobie z utrzymaniem klientów przy funduszach.
Choć od razu trzeba zaznaczyć, że to przede wszystkim bankowe TFI przyciągają kapitał, przenoszony najczęściej z depozytów. Przypływ podnosi jednak wszystkie łodzie, a więc i giełdowego Quercusa, który bije rekordy wyceny.
W II kwartale największe giełdowe TFI wypracowało 12,8 mln zł zysku netto, bijąc o 10 proc. prognozy BM Pekao.
Bohaterami hossy w USA znów są przede wszystkim największe spółki technologiczne. Mniejsze przedsiębiorstwa radzą sobie dobrze w wielu krajach, ale nie w USA. To się może jednak wreszcie zmienić - twierdzą eksperci. Raczej nie wierzą w amerykańkie obligacje.
W lipcu padł rekord napływów do funduszy inwestycyjnych. Większość nowych wpłat powędrowała do produktów związanych z rynkami długu.
Największy na świecie, norweski państwowy fundusz emerytalny ma za sobą najlepszy kwartał od końca 2023 r. – stopa zwrotu sięgnęła 6,4 proc.