Fundusze inwestycyjne w ostatnim czasie wychodzą z siebie, by zadowolić klientów. Portfele polskich spółek na koniec zeszłego miesiąca zbliżyły się już do 30-proc. zysków od początku roku, a dzięki dobremu początkowi grudnia już przekroczyły ten okrągły pułap. Fundusze dłużne z kolei zyskują dzięki spadkom dochodowości papierów skarbowych.
Potencjał jest spory
WIG, indeks szerokiego polskiego rynku, w listopadzie wspiął się na najwyższe poziomy w historii. I o ile poprzednio takie zdarzenie odwróciło nastroje na GPW, o tyle teraz trend wzrostowy trwa w najlepsze, a kolejne zwyżki WIG oznaczają zarazem nowe rekordy. W pierwszych miesiącach tego roku siła polskiego rynku opierała się głównie na średnich i małych przedsiębiorstwach, a duże pozostawały nieco z boku. Ostatnie miesiące przynoszą jednak rajd WIG20, który co raz wzbija się na najwyższe poziomy w tym roku. Mocne zachowanie polskich spółek winduje notowania funduszy inwestycyjnych. W listopadzie krajowe rozwiązania nie były – tak jak przed miesiącem – na czele tabeli wyników, ale znów wypadły świetnie. Portfele szerokiego rynku wypracowały średnio po 4,1 proc., powiększając tegoroczne wyniki do 28,5 proc. – wynika z danych serwisu Analizy.pl. Nawet maruderzy w tej grupie mają przynajmniej po kilkanaście procent zysku.
Od dłuższego czasu w zestawieniu od początku roku z funduszami akcji polskich uniwersalnych mogą konkurować tylko portfele krajowych małych i średnich spółek. Te wypracowały w zeszłym miesiącu przeciętnie 4,8 proc., a ich wyniki po 11 miesiącach sięgają 29,1 proc. Czyni je to najsilniejszą grupą funduszy w tym roku. Sądząc po tym, jak zaczął się grudzień, obie grupy funduszy akcji polskich mają spore szanse na pozostanie na czele rankingu również za cały rok.
– W kolejnych miesiącach spodziewamy się dalszych napływów kapitału na warszawską giełdę, przede wszystkim od inwestorów zagranicznych – mówi Andrzej Lis, zarządzający Rockbridge TFI. – Potencjał do wzrostu kursów jest spory, jednak wszystko będzie zależało od planów politycznych nowego rządu. Działania probiznesowe mogą poprawić nastawienie do Polski na wiele miesięcy – zaznacza Lis.