Fundusze drugiej i trzeciej linii spółek liczą dwucyfrowe zyski

Portfele akcji małych i średnich spółek mają sporą przewagę nad funduszami szerokiego rynku. To raczej efekt słabości dużych firm, aniżeli wyjątkowej – na tle pozostałych rynków – siły przedsiębiorstw o mniejszej kapitalizacji.

Publikacja: 14.03.2023 21:00

Fundusze drugiej i trzeciej linii spółek liczą dwucyfrowe zyski

Foto: Fotorzepa

Podczas gdy indeks dużych spółek jest już pod kreską od początku roku, mWIG40 oraz sWIG80 zachowują większość tegorocznego dorobku. Rozjazd między funduszami małych i średnich spółek się pogłębia.

Większa dywersyfikacja

Średni wynik od początku roku funduszy akcji małych i średnich spółek – według wyceny z 10 marca – sięgał 11,35 proc. To aż o 8 pkt proc. więcej, niż wypracowały fundusze szerokiego polskiego rynku akcji – wynika z danych serwisu analizy.pl. Co więcej, w kolejnych dniach ta różnica może się jeszcze powiększyć, choć wyceny większości funduszy akcji spadną – indeksy mWIG40 i sWIG80 traciły w ostatnich dniach jednak nieco mniej niż WIG20, w który mocniej angażują się fundusze uniwersalne akcji.

Nie jest tajemnicą, że notowania WIG20 w dużej mierze zależą od nastawienia inwestorów do banków. Przy obecnie około 2-proc. zniżce WIG20 od początku roku WIG-banki jest około 1,5 proc. na minusie. Indeksy małych i średnich przedsiębiorstw są znacznie mocniej zdywersyfikowane.

– Okres od początku roku jest niewątpliwie udany dla małych i średnich firm, które radzą sobie bardzo dobrze na tle dużych spółek, a także indeksów akcji zagranicznych. Warto się pochylić nad tym tematem i odpowiedzieć na pytanie, dlaczego sWIG80 wzrósł w tym roku o 12 proc., a WIG20 spadł o 2 proc.? – zauważa Konrad Ogrodowicz, zarządzający Superfund TFI. Jego zdaniem przede wszystkim wynika to ze składów indeksów oraz przepływów kapitału. – Indeks sWIG80 jest mocno zdywersyfikowany i składa się z 80 spółek z różnych branż, a większość tych firm charakteryzuje się stabilną i poprawiającą się kondycją – twierdzi ekspert. Jak dodaje, ruchy tego indeksu są mocno uzależnione od przypływu kapitału z polskich funduszy inwestycyjnych, a także inwestorów indywidualnych. – Na podstawie ostatnich bilansów nabyć i umorzeń funduszy akcji polskich można wysnuć wniosek, że przeważają nabycia nad umorzeniami, co wspiera zwyżki małych i średnich spółek. WIG20 natomiast charakteryzuje się niską dywersyfikacją, ponieważ składa się z 20 firm, i patrząc wagowo, 60 proc. indeksu to tylko sześć podmiotów – analizuje Ogrodowicz. Zwraca uwagę na przewagę firm z udziałem w akcjonariacie Skarbu Państwa z takich sektorów, jak paliwowy, finansowy i wydobywczy. – Taka struktura nie jest obecnie korzystna. Ponadto zmiany wartości tego indeksu są w dużej mierze zależne od ruchów inwestorów instytucjonalnych z zagranicy, którzy traktują nasz rynek jedynie jako dodatek do portfela i patrząc według rynków, to wciąż jesteśmy zaliczani do gospodarek rozwijających się, a dla tych rynków ostatnie tygodnie nie są udane – wskazuje zarządzający Superfund TFI. Według niego, biorąc powyższe pod uwagę, małe i średnie polskie spółki są w przewadze nad dużymi i nie należy oczekiwać szybkiej zmiany.

Kryzys ominął Europę

Nieco inaczej na sprawę spogląda Andrzej Nowak, dyrektor ds. akcji, Uniqa TFI.

– Zwróciłbym uwagę bardziej na słabość indeksu WIG20, która widoczna jest nie tylko na tle indeksów mWIG40 i sWIG80, ale także na tle innych rynków europejskich. Tutaj wśród przyczyn wymienić można cały czas słabe otoczenie polskiego sektora bankowego – tłumaczy Nowak. Przypomina o negatywnej dla banków opinii rzecznika TSUE, pomysłach przedłużenia wakacji kredytowych czy obaw o pojawieniu się kolejnych przedwyborczych pomysłów zwiększających obciążenie sektora. – To powoduje, że wielu inwestorów wybiera inne europejskie banki, wolne od tych ryzyk. W tym samym czasie pojawiały się również sprzeczne komunikaty dotyczące tzw. podatku od nadmiarowych zysków od spółek paliwowych i wydobywczych. W takim otoczeniu nawet nowa polityka dywidendy ogłoszona przez PKN Orlen nie była w stanie przyciągnąć inwestorów – twierdzi Nowak.

Jak przyznaje ekspert Uniqa TFI, zachowanie małych i średnich spółek nie odstaje szczególnie od ich europejskich odpowiedników. Dla przykładu, indeks mDAX od początku roku wzrósł o około 10 proc., co nie odbiega od wyników mWIG40 i sWIG80. – To pozytywne nastawienie jest odzwierciedleniem kondycji europejskiej gospodarki, która okazała się bardziej odporna na kryzys, niż jeszcze kilka miesięcy temu sądzono. Dość powiedzieć, że jednym z najlepiej zachowujących się w tym roku sektorów na giełdach europejskich jest branża turystyczna – zauważa zarządzający Uniqa TFI. Optymizm wobec firm związanych z branżą turystyczną i kilkudziesięcioprocentowe zwyżki notowań widać również na krajowym rynku.

Fundusze inwestycyjne
Bardzo blisko przesilenia na rynku obligacji skarbowych
Fundusze inwestycyjne
Zryw kupujących złoto nie potrwał długo
Fundusze inwestycyjne
Fundusze na dużych zakupach
Fundusze inwestycyjne
Debiut funduszu nieruchomości
Fundusze inwestycyjne
Fundusz globalnych nieruchomości od dziś na GPW
Fundusze inwestycyjne
Była moda na zagranicę, będzie moda na Polskę