Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Każdy z trzech pierwszych miesięcy tego roku na europejskim rynku funduszy otwartych przyniósł przewagę umorzeń. Łącznie w I kwartale inwestorzy wycofali 86,4 mld euro – wynika z danych EFAMA.
Nie wszystkie kategorie funduszy otwartych były jednak pod kreską. Za słaby obraz I kwartału odpowiadają głównie fundusze rynku pieniężnego i obligacji. Z tych pierwszych w ciągu I kwartału wycofano aż 118,9 mld euro netto. W funduszach obligacji z kolei saldo sprzedaży sięga 51,4 mld euro na minusie. Pozostałe kategorie funduszy zdołały przyciągnąć kapitał w I kwartale. Do funduszy akcji trafiło 24 mld euro, a do mieszanych aż 53,3 mld euro. W samym marcu jednak fundusze akcji musiały pogodzić się z umorzeniami rzędu 8 mld euro. Przypomnijmy, że w przypadku funduszy rynku pieniężnego najsłabszy jak dotąd był styczeń, gdy wycofano z nich aż 59 mld euro netto. Kolejne miesiące, choć nadal pod kreską, przyniosły zatem poprawę sytuacji. Z kolei w funduszach obligacji skala umorzeń w ciągu trzech pierwszych miesięcy była bardziej zbliżona.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Towarzystwo zaoferuje klientom usługę zarządzania aktywami dla zamożnych klientów.
Tak dużych napływów do funduszy dłużnych jak w maju nie było od jesieni zeszłego roku. Co ciekawe, rośnie apetyt na ryzyko w ramach tej kategorii produktów.
Ponad 90 proc. z funduszy polskich akcji uniwersalnych i 104 proc. z funduszy akcji małych i średnich spółek – na pozór takich zysków trudno oczekiwać ze zdywersyfikowanych portfeli, a jednak właśnie tak prezentują się pięcioletnie wyniki wspomnianych funduszy. I mowa tylko o średnich.
Ostatnie lata przypomniały, że przemiany na świecie mogą być bodźcem do dynamicznego wzrostu gospodarki i lokalnego rynku akcji, ale nieraz sprawiają też spory zawód inwestorom. Nie tylko z tej perspektywy Polska mimo wszystko wygląda atrakcyjnie.
W maju zdecydowana większość funduszy inwestycyjnych wypracowała zyski. Pazur pokazały portfele spółek amerykańskich i rynków rozwiniętych, ale z wynikami po pięciu miesiącach część z nich wciąż ma problem. Na GPW wciąż trwała sielanka.
Mało który składnik aktywów dał w tym roku zarobić więcej od polskich akcji, a w tej samej kategorii wagowej tego rodzaju fundusze odjeżdżają konkurencji. Niestety, jednocześnie widmo korekty jest coraz bliższe.