Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
– Waluta nowozelandzka wpadła w długoterminowy trend spadkowy. Przy analizie wykresu miesięcznego widoczna jest formacja RGR utworzona na 50 proc. zniesieniu deprecjacji NZD z lat 2014–2015. Ponieważ linia szyi wyznaczona na poziomie 0,6800 została przełamana, to zgodnie z prawidłami analizy technicznej impuls powinien podwoić wielkość formacji. Oznacza to przecenę o 700 pipsów z miejscem docelowym jako strefą wsparcia 0,6000–0,6100 – wskazuje Paweł Śliwa, analityk DM mBanku. Jego zdaniem siłę trendu spadkowego potwierdza dodatkowo wskaźnik MACD. – Powrócił on do kształtowania coraz niższych słupków histogramu. Ruch tego typu zapewne będzie trwał długie miesiące, a może nawet lata, co będzie przerywane korektami na mniejszych interwałach – twierdzi i dodaje, że pierwszą z nich już mamy za sobą, o czym można było się przekonać przy poziomie 0,6550. – Mocno wyprzedany wskaźnik stochastyczny nie zdążył się jednak podnieść do połowy zakresu swoich wahań. Może to sugerować, że aktualny dołek ponownie stanie się przyczółkiem dla białych świec. Nie można wykluczyć jeszcze jednego testu dawnego wsparcia 0,6800, aczkolwiek duzi gracze mieli dużo czasu na zmianę kierunku swoich zleceń – uważa Śliwa.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Amerykańska waluta, po chwilowym umocnieniu z końca ubiegłego tygodnia, wróciła do dalszej deprecjacji. W tym tygodniu oczy inwestorów będą zwrócone przede wszystkim na Rezerwę Federalną. Jej retoryka może przesądzić o dalszym ruchu zielonego.
Notowania srebra w ostatnich tygodniach wyraźnie ruszyły na północ. Zdaniem analityków może być to jednak dopiero początek mocniejszych wzrostów na tym rynku. Srebro ma bowiem co nadrabiać, chociażby w stosunku do złota.
O około 3,5 proc. rosły w poniedziałkowe przedpołudnie ceny platyny. Tym samym potwierdzona została ostatnia siła kupujących na tym rynku. Tylko bowiem w ciągu tygodnia cena platyny wzrosła o około 13 proc., a w ciągu miesiąca o 20 proc. Efekt? W poniedziałek kurs przebił 1200 USD za uncję, osiągając poziom najwyższy od czterech lat.
O ile rano faktycznie można było zobaczyć reakcję złotego na wybory prezydenckie, tak w drugiej części dnia sytuacja została opanowana. Eksperci wskazują jednak, że wątek prezydencki wcale nie musi zostać całkowicie zepchnięty na bok.
Bazowe scenariusze analityków zakładają kontynuację słabości amerykańskiego dolara i rosnącego w siłę złotego i to mimo że kurs pary USD/PLN jest obecnie w okolicach najniższego poziomu od około czterech lat.
XTB zgodnie z zapowiedziami kontynuuje swoją ekspansję marketingową. Najnowszymi przejawami tego są projekty: „XTB. Where your money works – with Tyson Fury” oraz „Darmowa akcja”, która jest realizowana w obszarze MENA (Bliski Wschód i Afryka Północna).