Bieżący tydzień wydaje się być nacechowany raczej niepewnością polityczną, jednak nie przeszkadza to bitoinowi czy Wall Street w wyznaczaniu nowych maksimów.

W USA trwa „zamknięcie rządu/administracji”, jednak inwestorzy zdają się podchodzić do wydarzeń nad wyraz spokojnie, zakładając iż jesteśmy w trakcie negocjacji politycznych, których finałem będzie podwyższenie limitu zadłużenia.

W Europie jesteśmy świadkami kontynuacji kryzysu politycznego we Francji, gdzie na horyzoncie widnieje scenariusz przyspieszonych wyborów. Skutkuje to utrzymaniem się podaży wokół EUR, pomimo obowiązujących prognoz obniżek stóp przez Fed dla USD. Ponadto zmiana na stanowisku premiera w Japonii skutkuje podtrzymaniem słabości JPY za sprawą oczekiwań co do luźnej polityki monetarnej.

Lokalnie czekamy na środową RPP, gdzie rynek nie spodziewa się zmiany stóp. Konsensus wskazuje oczekiwanie na listopadową projekcję makro, przy czym obowiązuje ciągle cykl luzowania, a niepewność dotyczy raczej skali i terminu dalszych obniżek. Na FX złoty pozostaje przywiązany do okolic 4,26 PLN i większość impulsów z zewnątrz nie generuje podbicia zmienności.

Na rynku akcji wydaje się, iż obserwujemy okres nieco słabszego zachowania się GPW wobec rynków bazowych, co nie jest specjalnym zaskoczeniem z uwagi na metryki wzrostu YTD i ostatnie czynniki ryzyka (podatkowego, fiskalnego czy politycznego).