We wczorajszym wpisie zwracałem uwagę, że jeżeli presja na obniżki stóp w średnim okresie będzie narastać, to będzie to stanowić impuls do osłabienia dolara. I tak też się dzieje. Jednocześnie widać rozwód z amerykańskim rynkiem akcji, gdyż tutaj inwestorzy zwyczajowo interpretują cięcia stóp dość pozytywnie (wczoraj najwięcej zyskał indeks małych i średnich spółek Russell2000). Indeksy na Wall Street poszły, zatem w górę i tym samym wymazaliśmy już ponad połowę piątkowego spadku. Czy pójdziemy wyżej? Teoretycznie wzrosty na tzw. ścianie strachu są możliwe, gdyby nieodparte wrażenie, że w tym konflikcie USA-Chiny to Pekin rozdaje karty. Niemniej wczoraj szef USTR (Greer) przypomniał, że Donald Trump nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji w sprawie 100 proc. cła na Chiny od 1 listopada i będzie ona zależeć od tego, jak będą przebiegać dalsze rozmowy. Sam prezydent poskarżył się natomiast w mediach społecznościowych na to, że Chińczycy nie chcą kupować amerykańskiej soji i zapowiedział odwet w postaci rezygnacji z zakupów chińskiego oleju kuchennego.
W środę rano dolar wyraźnie cofa się na szerokim rynku kontynuując ruch z wczorajszego wieczora. Najmocniej wypadają dolar australijski i korony skandynawskie, które tym samym korygują ostatnie osłabienie. Wspólnym mianownikiem jest tu powrót apetytu na ryzyko, ale i też na AUD widać nieco spóźniony efekt "jastrzębich" minutek RBA, jakie poznaliśmy wczoraj nad ranem. Na pozostałych rynkach próba powrotu do risk-on skutkuje odreagowaniem na kryptowalutach, nadal jednak widać rajd na złocie, które ustanawia nowe ATH (futures ponad 4200 USD).
W kalendarzu makro uwagę skupią dane o produkcji przemysłowej w strefie euro (godz. 11:00), wskaźnik NY FED Mfg. z USA (godz. 14:30), oraz Beżowa Księga FED (godz. 20:00). Zaplanowane są też wystąpienia członków banków centralnych.
EURUSD testuje linię trendu spadkowego
Jeszcze wczoraj spread pomiędzy 10-letnimi obligacjami Niemiec i Francji zaczął się wyraźniej zawężać po tym, jak szanse na utrzymanie się mniejszościowego rządu premiera Lecornu wyraźnie wzrosły (dostał on wsparcie od socjalistów). Obecnie jest to -78 punktów baz. wobec 86 punktów baz. ponad tydzień temu. Wyciszanie się wątku politycznego we Francji wspiera euro, ale bardziej są to sygnały od kolejnych członków Europejskiego Banku Centralnego, że obecna polityka monetarna jest właściwa i scenariusz ewentualnej obniżki stóp za kilka miesięcy nie jest brany pod uwagę. To w zestawieniu z "gołębio" odebranym Jerome Powellem robi swoje. Dolar traci na szerokim rynku, a EURUSD testuje dzisiaj linię trendu spadkowego.