Po świetnym poprzednim roku w tym złoty słabnie wobec głównych walut. W relacji do dolara od początku roku stracił około 8 proc., a do euro ponad 3 proc. Analitycy nie są zgodni, jak może wyglądać końcówka roku.
Strefa euro pod presją
Ubiegły tydzień nie był dobry dla złotego. Wobec dolara krajowa waluta spadła o 1,4 proc., natomiast w poniedziałek dolar wciąż zyskiwał na wartości i po południu kosztował już 3,76 zł. Oznacza to zdecydowane wyłamanie kursu ponad szczyt sprzed miesiąca, co otwiera drogę w kierunku 3,8 zł za dolara.
W poniedziałek zniżkowały również inne waluty rynków wschodzących, np. juan.
- Dla złotego znaczenie ma też wątek włoski, gdzie po krytycznym liście unijnych komisarzy nt. projektu przyszłorocznego budżetu, inwestorzy nie są pewni, na ile strona włoska będzie skłonna do ustępstw jeszcze przed 15 października, kiedy to szczegóły budżetu powinny zostać przedstawione KE - stwierdził Rogalski.
Zniżka złotego to oczywiście pochodna osłabienia euro do dolara. To właśnie na europejskiej walucie odbijają się głównie problemy jednego z członków strefy. Z kolei argumentem za wzrostem siły dolara są m.in. podwyżki stóp procentowych. W stosunku do euro dolar w tym roku umocnił się już o około 4,5 proc., a w poniedziałek po południu kurs EUR/USD sięgał 1,14.