Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Zdaniem Pawła Śliwy, analityka DM mBanku, to jednak tylko chwilowa korekta w trendzie wzrostowym, który można zaobserwować od dłuższego czasu na wykresie pary EUR/SEK.
– Stabilność trendu wzrostowego na tej parze potwierdzają linie trendu. Innym ważnym argumentem są długości fal spadkowych. Wskaźnik Bollingera wskazuje, że kurs porusza się w górnej połówce zakresu zmienności wyznaczonego przez skrajne linie. MACD złapał lekka zadyszkę, ale ostatnie szczyty na wykresie instrumentu mają potwierdzenie w szczytach tego oscylatora. W obu przypadkach są to dobre wieści dla posiadaczy długich pozycji, które zostały otwarte na niższych poziomach – uważa Śliwa. Jak wskazuje, ważnym poziomem dla tej pary walutowej jest obecnie wsparcie w okolicach 10,50.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jeśli ktoś liczył na większe emocje na rynku walutowym w poniedziałek, srodze się rozczarował. Geopolityka może co prawda jeszcze dać o sobie znać, ale uwaga inwestorów przesuwa się już w zupełnie innym kierunku.
Zbliżające się rozmowy Trumpa z Putinem wspierają dobre nastroje na rynkach, co pomaga notowaniom naszej waluty. Eksperci wskazują, że o przyszłość naszej waluty na razie możemy być spokojni.
Funt brytyjski nadal jest mocny, przynajmniej jeśli zestawić go z jenem. W ciągu ostatnich 12 miesięcy para GBP/JPY wzrosła o ponad 5,5 proc. i znów ma ochotę przetestować ważny opór, który znajduje się w okolicach psychologicznego poziomu 200.
Powrót siły dolara wcale nie jest taki oczywisty. Pokazała to końcówka ub. tygodnia. O ile bowiem od poniedziałku do czwartku para walutowa EUR/USD spadła z okolic 1,175 nawet poniżej 1,14, tak w piątek nastąpił zwrot akcji i powrót w okolice 1,16.
Dolar australijski od mocnego uderzenia zaczął nowy tydzień. W poniedziałek umacniał się on względem większości walut. Wyraźny ruch w górę było widać chociażby w przypadku pary walutowej AUD/JPY.
Wydarzenia na scenie politycznej w Polsce mogą w najbliższych miesiącach odbić się niekorzystnie na notowaniach naszej waluty – uważa Marek Rogalski, analityk walutowy w DM BOŚ.