Duże spółki chcą skupić się na podstawowym biznesie

Obec­ne spo­wol­nie­nie go­spo­dar­cze wy­mu­sza na za­rzą­dach od­chu­dza­nie zbyt du­żych grup ka­pi­ta­ło­wych. Sprze­daż spe­cja­li­stycz­nych spół­ek za­leż­nych mo­że po­pra­wić zna­czą­co bie­żą­ce wskaź­ni­ki fi­nan­so­we. W dal­szym ho­ry­zon­cie po­zwa­la na sku­pie­nie się na roz­wi­ja­niu pod­sta­wo­wej dzia­łal­no­ści przez przed­się­bior­stwa pro­duk­cyj­ne

Publikacja: 19.10.2009 01:37

Spowolnienie gospodarcze, które zdaje się dobiegać końca, wymusza na zarządach podjęcie ostrych dzia

Spowolnienie gospodarcze, które zdaje się dobiegać końca, wymusza na zarządach podjęcie ostrych działań dostosowawczych

Foto: GG Parkiet

Spowolnienie gospodarcze, które zdaje się dobiegać końca, wymusza na zarządach podjęcie ostrych działań dostosowawczych. Wobec spadających marż, dużych wahań kursów walut (głównie słabości złotego), które podwyższają koszty finansowe (i wysokość zadłużenia), podjęcie działań restrukturyzacyjnych, które ochronią podstawowy biznes prowadzonych przez nie firm, jest koniecznością. Do przeglądu idą nie tylko proste koszty prowadzonej działalności w firmie. Ocenia się również efektywność części składowych grup kapitałowych. Stąd też decyzje o sprzedaży nie tylko zbędnego majątku (np. gruntów), ale też spółek zależnych, które najczęściej świadczą usługi na rzecz spółki matki, bądź też (co jest rzadsze) są częścią łańcucha produktowego. Na takie działania zdecydowało się przynajmniej kilkanaście firm giełdowych, w tym największe.

[srodtytul]Tylko paliwa i energetyka[/srodtytul]

Bezspornie największą transakcję dezinwestycyjną ma szansę zrealizować Polski Koncern Naftowy Orlen. Chodzi o włocławski Anwil, którego płocki koncern jest głównym akcjonariuszem (ma blisko 85 proc. akcji). Zarząd paliwowej spółki postanowił pozbyć się jednego z największych przedsiębiorstw chemicznych w Polsce (producent polichlorku winylu, nawozów azotowych, granulatów i płyt z PCW miał w ubiegłym roku 2,8 mld zł przychodów), bo chce, aby grupa kapitałowa skupiła się na przerobie ropy naftowej i produkcji paliw oraz energetyce (jako drugiej nodze biznesu, która ma być rozwijana w najbliższych latach samodzielnie i przy wsparciu partnerów branżowych). Orlen, który z tej transakcji może liczyć na 1,6-2 mld zł wpływów, rozesłał właśnie do kilkunastu finansowych i branżowych inwestorów memorandum informacyjne dotyczące jego włocławskiej spółki córki. W listopadzie ma powstać krótka lista zainteresowanych, a sprzedaż chemicznego giganta odbędzie się zapewne już w 2010 r. Wpływy z transakcji posłużą prawdopodobnie do redukcji zadłużenia, ale też dzięki temu giełdowa spółka będzie mogła (korzystając z lewaru) wejść w energetykę.

Na liście aktywów do zbycia jest jednak więcej orlenowskich spółek córek. Zarząd prowadzi już wstępne rozmowy o sprzedaży firm transportowych z grupy. Chodzi o Orlen KolTrans, który odpowiada za przewozy kolejowe i usługi bocznicowe, a także o Orlen Transport (transport samochodowy). Oficjalne zaproszenia do zainteresowanych KolTransem zarząd płockiej firmy wyśle w I kwartale 2010 r. (zapewne po zamknięciu transakcji na Anwilu). Ale potencjalnych inwestorów już dzisiaj można wytypować, to np. dwaj najwięksi prywatni operatorzy kolejowi w kraju, czyli CTL Logistics oraz PCC Rail. Dlaczego Orlen rezygnuje z posiadania swoich cystern i lokomotyw (a w wypadku Orlenu Transport samochodów specjalistycznych)? Bo zagraniczni konkurenci też nie mają takich firm, a wykonanie usług spedycyjnych zlecają na zewnątrz, co ma być rozwiązaniem znacznie tańszym. Szacuje się, że sprzedaż dwóch spółek transportowych może dać giełdowej spółce ok. 200-300 mln zł przychodów. Kolejne kilkadziesiąt milionów firma może zaoszczędzić na kosztach, outsorsując usługi dotychczas wykonywane przez te spółki zależne specjalistycznym podmiotom zewnętrznym.

[srodtytul]Porządki w Policach[/srodtytul]

Inną giełdową spółką, której grupa kapitałowa może się dość mocno odchudzić, są Zakłady Chemiczne Police. Zarząd, m.in. ze względu na wzrost cen surowców i półproduktów, załamanie popytu i w efekcie wygenerowanie przez spółkę ogromnych strat, chce (ale też musi - bo jest to wymóg banków kredytujących działalność) przeprowadzić głęboką restrukturyzację. Jednym z jej elementów, oprócz redukcji zatrudnienia, są właśnie dezinwestycje, czyli sprzedaż aktywów grupy. Początkowo planowano, że pod młotek miałaby pójść większość spółek zależnych poza Portem Morskim, w którym ZCh Police mają 90 proc. udziałów, oraz Infraparkiem (założony w 2004 r. Park Przemysłowy Police), kontrolowanym przez giełdową spółkę w 52 proc. Niewykluczone, że i w wypadku Infraparku (część jego terenów ma status specjalnej strefy ekonomicznej) akcje będące w posiadaniu giełdowej spółki zostaną (przynajmniej w części, choć niewykluczone, że cały pakiet) odsprzedane. Zarząd Polic preferuje w rozmowach o zakupie aktywów oferty od inwestorów branżowych, jest bowiem zdania, że tylko takie podmioty są w stanie zagwarantować dalszy rozwój jego obecnym spółkom córkom (np. transportowym czy remontowym). Taki inwestor jest poszukiwany np. dla Remechu, Centrum i Automatiki, czyli spółek remontowych (najlepiej jeden dla wszystkich). Zainteresowanie jest ponoć spore, a wśród chętnych na zakup tych aktywów są podobno również spółki giełdowe. Inną firmą zależną od Polic, dla której poszukiwany jest nowy właściciel, jest Transtech, zajmujący się świadczeniem usług transportowych, spedycyjnych i warsztatowych (naprawczych). Zgodnie z planem restrukturyzacji przyjętym przez zarząd chemicznej firmy sprzedaż spółek spoza core businessu miałaby się zakończyć w 2010 roku. Pierwsze firmy zależne miałyby znaleźć nowych właścicieli już pod koniec tego roku, dzięki czemu pusta kasa giełdowych Polic zostałaby zasilona kwotą kilkunastu milionów złotych). W roku przyszłym do giełdowej spółki miałoby trafić nawet 90 mln zł, co nie jest bez znaczenia dla przeżywającej trudności (i ogromnie zadłużonej) firmy.

[srodtytul]KGHM szuka oszczędności[/srodtytul]

Inną drogę racjonalizacji kosztów działalności przyjął KGHM Polska Miedź. Lubiński koncern kupił właśnie 85 proc. akcji prywatyzowanego dolnośląskiego producenta ciepła -Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Legnicy. A więc jego grupa kapitałowa, mimo kryzysu, się powiększa (WPEC ma wspierać spółkę matkę, dostarczając jej energię cieplną i elektryczną). Giełdowy potentat rozważał wcześniej, w ramach dywersyfikacji prowadzonej działalności, szerszy udział kapitałowy w sektorze elektronenergetycznym (spółki z tej branży uznawane są za acykliczne, a więc przynoszące stabilne wysokie dochody, np. w postaci dywidendy, bez względu na koniunkturę gospodarczą). Nie oznacza to jednak, że zarząd miedziowej spółki nie racjonalizuje kosztów działalności. W lipcu giełdowa spółka uruchomiła elektroniczny centralny rejestr przedsiębiorców, który ma uprościć składanie ofert o współpracy przez kontrahentów. Przedsiębiorcy, którzy się w nim znajdą, będą zapraszani do uczestnictwa w przetargach. Z kolei KGHM, jako zamawiający, będzie mógł dzięki rejestrowi ocenić wiarygodność firmy ubiegającej się o zamówienie. Do tej pory poszczególne kopalnie i huty KGHM osobno zamawiały materiały i usługi, nie wykorzystując efektu skali. Dlatego zarząd utworzył nową jednostkę, Centralne Biuro Zakupów, które ma odpowiadać za wszystkie zakupy, zarówno w koncernie miedziowym, jak i w strategicznych spółkach grupy. Kolejnym etapem było utworzenie w czerwcu - z pomocą podmiotu zewnętrznego, firmy Marketplanet, specjalnego narzędzia - aukcji internetowej używanej do przeprowadzania przetargów. A efekty? Zarząd Polskiej Miedzi ocenia tegoroczne oszczędności płynące z uruchomienia CBZ na 250 mln zł. Jeszcze w sierpniu, przy publikacji wyników za I półrocze, szacował, że oszczędności wynikające z powołania biura wyniosą w tym roku 200 mln zł, a "wszystkie rozpoznane" sięgną 300 mln zł. Działania te (i ich efekty) są częścią dwuletniego programu obniżania kosztów "Efektywność", który ma przynieść docelowo nawet 800 mln zł oszczędności rocznie.

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?