Z całej pozyskanej kwoty około 3/4 pieniędzy przeznaczy na rozszerzenie asortymentu, a resztę na inwestycje w IT i rozwój sieci sprzedaży. Spółka do końca 2013 r. chce m.in. zwiększyć liczbę patronackich sklepów do 300. Obecnie ma ich około 160.

– W związku z tym, że z ostatniej emisji akcji nie pozyskaliśmy tyle pieniędzy, ile planowaliśmy, dziś realizujemy tylko te cele określone w prospekcie, które szybko przekładają się na poprawę naszych wyników – mówi Grzegorz Pinkosz, prezes firmy Toya. Dodaje, że pozostałe cele będą finansowane z kredytów i środków własnych. Z tego powodu w najbliższym czasie zarząd nie będzie rekomendował wypłaty dywidendy.

W końcówce roku Toya zamierza utrzymać dotychczasową, dwucyfrową dynamikę wzrostu przychodów. Z kolei zysk netto powinien zwyżkować co najmniej o 22 proc., czyli o wskaźnik określony w programie opcji menedżerskich. Po trzech kwartałach grupa wypracowała 162,8 mln zł sprzedaży (wzrost o 10,3 proc.) i 20,6 mln zł zysku netto (+47,1 proc.).

Ze względu na systematycznie zwiększaną sprzedaż wyrobów marki Yato charakteryzujących się wysoką jakością i marżami oraz mniejszymi kosztami prowadzonej działalności dynamika wzrostu zysku nadal powinna być większa niż przychodów. – Ostatnio udało nam się m.in. ograniczyć wydatki ponoszone na wynajem magazynów, obniżyć marże na rzecz banków i koszty transportu – uważa Pinkosz.