Choć biurowo-handlowy kompleks Nowy Plac Unii ma zostać ukończony w drugiej połowie 2013 r., już teraz wzbudza zainteresowanie funduszy inwestujących w nieruchomości.
Michał Skotnicki, prezes BBI?Development, mającego 40-proc. udział w przedsięwzięciu, przyznaje, że na jego biurko trafiają propozycje od inwestorów i to nawet lepsze, niż wcześniej spółka mogła oczekiwać.
– Zainteresowanie pozwoli nam wycenić gotowy obiekt przy 6,25-proc. stopie kapitalizacji (stosunek wpływów z wynajmu do ceny obiektu – red.) dla części handlowej i 6,5-proc. dla biurowej. To lepszy wynik, niż planowaliśmy – przyznaje Skotnicki.
Na sprzedaż przyjdzie czas
Nowy Plac Unii będzie mieć 56 tys. mkw. powierzchni. Przy zakładanych przez BBID parametrach wyceny gotowy i w pełni wynajęty obiekt wart będzie ponad 1 mld zł. Z kolei koszt budowy obiektu to około 600 mln zł. Czy BBID i Liebrecht & Wood (większościowy udziałowiec) dopuszczają wyjście z obiektu przed końcem budowy, co wiązałoby się pewnie z osiągnięciem niższego zysku na inwestycji? – Działamy zgodnie z planem zakładającym sprzedaż obiektu po jego ukończeniu – mówi Skotnicki.
Zanim obiekt będzie mógł trafić pod młotek, trzeba jeszcze zdobyć finansowanie budowy części naziemnej i wybrać wykonawcę. – Finalizujemy rozmowy z bankiem. Planujemy, że umowa zostanie zawarta do końca roku – mówi Skotnicki i dodaje, że również w 2011 r. ma zostać zawarta umowa wykonawcza. Prezes BBID informuje, że na koniec roku około 70 proc. powierzchni w handlowej części Nowego Placu Unii powinno być wynajęte. – Pracujemy też nad wynajęciem w najbliższym czasie ponad 25 proc. części biurowej – mówi prezes BBID.