I po raz drugi ta propozycja przepadła – 63,6 proc. głosów, jakie opowiedziały się za nową emisją, okazało się za mało, bo do podjęcia tej uchwały wymagane było 75 proc. głosów. Zresztą, podobnym wynikiem zakończyło się zwołane w tej sprawie WZA w listopadzie 2014 r. (60 proc. głosów „za").
Deweloper pozyskane z tej emisji środki zamierza przeznaczyć na inwestycje, zarówno nowe, jak i na już zakupionych gruntach w Warszawie (w tym m.in. na wkład własny na jeden z jego wiodących projektów, czyli Galerię Wilanów) i w innych głównych miastach Polski oraz w Budapeszcie, Bukareszcie i Belgradzie.
Przedstawiciele GTC, jak również większościowego udziałowca, czyli funduszu Lone Star (LSREF III GTC Investments), nie chcą komentować decyzji akcjonariuszy.
– Odrzucenie uchwały o emisji akcji z pewnością bardzo wszystkich zaskoczyło, stąd nie należy się dziwić nerwowej reakcji inwestorów. Bez planowanej emisji akcji spółka może mieć pewne trudności z realizacją projektów na już posiadanych gruntach – będzie musiała bowiem w inny sposób zorganizować ich finansowanie. Jednym ze scenariuszy może być sprzedaż bieżących projektów, dzięki której deweloper uzyska środki na kolejne inwestycje – wskazuje Cezary Bernatek, analityk BESI.
Pod znakiem zapytania jest również planowane wezwanie Lone Star na 117,7 mln akcji, czyli 33,5 proc. akcji GTC, w atrakcyjnej cenie – 6,10 zł, obowiązującej w ciągu pierwszych pięciu dni zapisów. Jednak jednym z warunków kupna akcji było podjęcie uchwały o podwyższeniu kapitału zakładowego przez emisję akcji. Zdaniem Cezarego Bernatka być może akcjonariusze GTC, odrzuceniem uchwały w sprawie emisji, grają na podwyższenie ceny akcji w wezwaniu, wiedząc, że deweloper potrzebuje nowych środków do realizacji swych przedsięwzięć.