Bardzo wierzymy w polski rynek

ROzmowa | Klaus Dieter Rennert, dyrektor zarządzający Hitachi na Europę, Bliski Wschód i Afrykę oraz WNP

Aktualizacja: 29.04.2015 07:37 Publikacja: 29.04.2015 06:00

Bardzo wierzymy w polski rynek

Foto: Archiwum

Biorąc pod uwagę skalę już prowadzonych inwestycji i tych planowanych w przyszłości w energetyce, Hitachi wiąże z naszym krajem duże nadzieje.

Polska znajduje się wśród kluczowych rynków nie tylko w sektorze energetycznym, na którym działa teraz spółka joint venture Mitsubishi Hitachi Power Systems Europe.

Jako Hitachi jesteśmy też zaangażowani w szereg innych inwestycji, takich jak innowacyjna technologia biometryczna dla sektora bankowego. Jesteśmy w trakcie wdrażania projektów finger vein (metoda uwierzytelniania klientów - red.)w wielu bankach w Polsce m.in. w Banku BPH, Getin Banku i PBS Banku.

Poza tym Hitachi Data Systems, jedna ze spółek zależnych, dostarcza systemy przechowywania danych największym polskim firmom telekomunikacyjnym i instytucjom finansowym w Polsce, a także pomaga instytucjom publicznym, takim jak Biblioteka Śląska, w której powstało cyfrowe archiwum jej zasobów. Pracujemy też z miastami nad poprawą jakości życia mieszkańców przez projekty wpływające np. na zmniejszenie natężenia ruchu drogowego.

Co więcej, inwestujemy także w młodzież. Hitachi High-Technologies dostarcza uniwersytetom i centrom R&D sprzęt naukowy, na przykład mikroskopy elektronowe. To tylko kilka przykładów, które pokazują jak bardzo wierzymy w polski rynek.

Skupiając się na energetyce i prowadzonych tam projektach, można śmiało stwierdzić, że Hitachi jest jednym z największych beneficjentów trwających dziś inwestycji. Mam na myśli rozbudowę Elektrowni Kozienice dla Enei i Turów dla PGE. Są też mniejsze projekty na instalacje odsiarczania i odazotowywania spalin. Jaka jest łączna kwota realizowanych przez was zleceń?

Nie mogę ujawniać takich danych. Ale rzeczywiście, te inwestycje są bardzo istotne dla strategii umacniania naszej obecności w regionie.

Po utworzeniu spółki joint venture z Mitsubishi, to do niej należy ten obszar rynku, więc nie mogę rozmawiać o szczegółach dotyczących projektów czy planów z tego obszaru.

Czyli nie może pan mówić o nadziejach związanych z startem w przetargach na EC Żerań (PGNiG Termika) czy EC Łagisza (Tauron) ani o kolejnych postępowaniach, np. projektach odwołanych przez Energę w Ostrołęce czy przez KW w przypadku Elektrowni Czeczott?

Nie mogę się wypowiadać na te tematy.

W przypadku już wygranych przetargów w Kozienicach i Turowie startowaliście w konsorcjum z firmami polskimi. Czy na tym polega wasza strategia?

Hitachi stara się w każdym projekcie współpracować z lokalnymi dostawcami i społecznościami w najwyższym możliwym stopniu. W przypadku Kozienic byliśmy przekonani, że znalezienie silnego, lokalnego partnera przesądzi o sukcesie projektu.

Celem powołania spółki joint venture z Mitsubishi była próba zajęcia pozycji lidera w tym bardzo obiecującym sektorze rynku. Wspólnie możemy osiągnąć efekt synergii oparty na naszym doświadczeniu, know-how i technologiach, które się uzupełniają.

Na ile bloków widzicie jeszcze miejsce w polskim systemie?

Polska jak wszystkie rynki Unii Europejskiej będzie się starała zdywersyfikować swój sektor energetyczny. To po prostu nieuniknione.

Dziś istnieje węgiel, który jest i prawdopodobnie nadal będzie strategicznym źródłem energii w Polsce. Ale są też inne technologie, takie jak źródła odnawialne, gaz i energia atomowa. Ta ostatnia stanowi największe wyzwanie. Myślę, że ostateczna decyzja w tej ostatniej kwestii nie została jeszcze podjęta, ale powinno to nastąpić dość szybko.

Z raportu URE wynika, że w następnej dekadzie powinna nadejść kolejna duża fala inwestycji w energetyczne moce. Ale tymczasem te najbardziej wartościowe kontrakty na budowę węglowych bloków już się rozeszły. Jak chcecie w tej sytuacji przetrwać ten okres chudszych lat?

Moim zdaniem ważna jest kompleksowa modernizacja systemu energetycznego. Polska to bardzo duży, dynamiczny kraj, którego rozwój wymusi wprowadzenie znaczących zmian w energetyce. Dodatkowo konieczne będzie przestrzeganie wytycznych Unii Europejskiej, które wymagają szczególnego dbania o efektywność energetyczną i ekologię.

Niezwykle istotne jest to, by znaleźć rozwiązanie idealnie odpowiadające tym wymogom, a w konsekwencji stworzyć nowoczesny, zróżnicowany, wydajny i przyjazny środowisku system.

Podobno Hitachi oraz PSE i PGE przymierzają się do rozpoczęcia projektu związanego z magazynowaniem energii w jednej z elektrowni szczytowo-pompowych należących do tej ostatniej spółki. Jak zaawansowany jest to projekt? Kiedy możliwa będzie jego realizacja?

To projekt w bardzo wczesnym stadium rozwoju, jest za wcześnie, by omawiać związane z nim szczegóły.

CV

Rennert jest związany z grupą Hitachi od 2003 r. Obecną funkcję pełni od 2013 r. Skończył studia inżynierii mechanicznej i technik przekształcania energii na Uniwersytecie Ruhry w Bochum.

Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?
Firmy
Kernel wygrywa z akcjonariuszami mniejszościowymi. Mamy komentarz KNF