Nie chciał podać, jakie lokalizacje brane są pod uwagę. Wiadomo jedynie – co potwierdzili przedstawiciele spółki – że wpłynęło pięć ofert, które są obecnie analizowane. Jak wynika z informacji „Pulsu Biznesu", najmocniej rywalizują o przyciągnięcie inwestycji strefy mielecka, tarnobrzeska i wałbrzyska.
Miedziowy koncern będzie miał partnera przy inwestycji. Zamierza współpracować z niemieckim Instytutem Fraunhofera, który jest największą w Europie organizacją zajmującą się badaniami stosowanymi i ich wdrożeniami w przemyśle. Instytut specjalizuje się w obszarach takich, jak techniki informatyczne i telekomunikacyjne, mikroelektronika, techniki produkcyjne, energetyka, transport, inżynieria środowiska i technologie materiałowe.
Przedstawiciele KGHM nie chcieli odpowiedzieć na pytania o koszt inwestycji, udział w jej finansowaniu ze strony poszczególnych partnerów i dotyczące harmonogramu. – Za wcześnie, by mówić o takich szczegółach. Obecnie analizujemy oferty lokalizacji – przekazała Anna Osadczuk z biura komunikacji KGHM.
Nie wiadomo, jakie ambicje w związku z uruchomieniem produkcji paneli fotowoltaicznych ma giełdowy koncern.
Jednak w najbliższym czasie rynek mikroinstalacji ma szansę na dynamiczny rozwój. Jest to związane z przyznaniem wsparcia prosumentom w ustawie o odnawialnych źródłach energii. Zainteresowani produkcją prądu na własny użytek i odsprzedażą jego nadwyżek do sieci będą za każdą megawatogodzinę otrzymywać gwarantowaną cenę.