Wtedy segment poniósł 22,5 mln zł straty operacyjnej wobec 27 mln zł na plusie rok wcześniej. O ile w I kwartale ub.r. biznes przyniósł 8,4 mln zł zysku operacyjnego, o tyle później z kwartału na kwartał wynik się pogarszał.
Zarząd oczekuje, że wynik operacyjny poprawi się o 50–60 mln zł wobec 2015 r., czyli że zysk wyniesie 27,5–37,5 mln zł.
– Wyjście na zero byłoby porażką – skwitował Szeliga.
Złe wyniki segmentu to efekt m.in. zakończenia okresu obowiązywania podwyższonych cen na produkty sprzedawane do Grupy Volkswagen oraz utraty fabryki w Prenzlau po pożarze w kwietniu 2015 r. Niedawno spółka informowała, że rusza odbudowa zakładu – produkcja seryjna zostanie uruchomiona w lutym przyszłego roku. Inwestycja pochłonie około 22 mln euro.
Wyniki Boryszewa w 2015 r. tradycyjnie pociągnął segment aluminium – walcownia w Koninie wypracowała 90,4 mln zł zysku operacyjnego, czyli 65 proc. zysku całej grupy. Inne segmenty poradziły sobie słabiej – w efekcie skonsolidowany zysk operacyjny skurczył się o 34,4 proc., do 138 mln zł.