Jeden z największych giełdowych deweloperów mieszkaniowych w II kwartale pobił rekord sprzedaży – nabywców znalazło 701 lokali. Tym samym poprawiony został rezultat z IV kwartału 2015 r., kiedy firma sprzedała 678 mieszkań. Po I półroczu sprzedaż wyniosła 1,32 tys. mieszkań, jeśli chodzi o cały rok, to spółka celuje w poprawienie rekordu – w 2015 r. sprzedaż wyniosła 2,38 tys. lokali.
Dobre perspektywy
- Optymistycznie patrzymy w przyszłość, w czerwcu sprzedaż lokali była bardzo dobra. Lipiec był słabszy – zapewne z uwagi na okres urlopowy – ale w sierpniu sprzedaż była znów bardzo dobra – powiedział Jarosław Szanajca, prezes Dom Development.
Szef spółki powiedział, że sytuacja rynkowa jest nadal dobra, a sprzedaży mieszkań sprzyjają niskie stopy procentowe. – Były pewne obawy jak będzie wyglądać rynek w związku z wyczerpaniem się tegorocznej puli środków na program MdM, ale siła sprawcza tego programu w zakresie sprzedaży mieszkań była chyba przeceniona, o czym świadczą wyniki sprzedaży naszej spółki i konkurentów z rynku warszawskiego – powiedział prezes.
Szanajca podkreślił, że między podażą a popytem panuje równowaga, dzięki czemu ceny nie rosną. – Mamy do czynienia ze zdrowym rynkiem, a nie boomem – powiedział.
Popyt na drogie lokale
Dom Development podkreśla, że poza wzrostem wolumenu zmienia się struktura sprzedaży – w II kwartale aż 60 proc. sprzedanych lokali stanowiły te o cenie ponad 450 tys. zł (lokale za ponad 550 tys. zł stanowiły 35 proc. sprzedaży). W poprzednich kwartałach było to 35–45 proc.