Na wtorkowej sesji notowania restauratora zwyżkowały chwilami o ponad 6 proc., do 369,95 zł. Inwestorom spodobała się informacja na temat negocjacji w sprawie przejęcia przez AmRest Pizzy Hut w Rosji. To kolejny krok w rozwoju spółki.
Umocnienie pozycji
Restaurator podpisał wstępne porozumienie ws. uzyskania praw master-franczyzobiorcy do marki Pizza Hut na rynku rosyjskim oraz nabycia 18 restauracji tej sieci, prowadzonych przez PH Russia. Jeśli dojdzie do transakcji, AmRest stanie się wyłącznym franczyzobiorcą 36 restauracji prowadzonych obecnie przez licznych subfranczyzobiorców w Rosji, a także nabędzie prawa do udzielania franczyzy na prowadzenie restauracji Pizza Hut na rzecz osób trzecich (tzw. subfranczyza). Finalizacja umów ma nastąpić do końca września. Zarząd uważa, że Pizza Hut ma duży potencjał do rozwoju w Rosji. „Uzyskanie praw master-franczyzobiorcy przyczyni się do zacieśnienia partnerstwa z Yum! Brands oraz umocni pozycję AmRest na rosyjskim rynku restauracyjnym" – podała spółka.
Rynek rosyjski atrakcyjny
– Rosja to kolejny rynek oddawany na rzecz AmRestu przez markę Yum!. Rynek ogromny i z dużym potencjałem do wzrostów. Warto się jednak zastanowić, czy już piąta w ostatnich miesiącach tak duża transakcja nie niesie z sobą pewnych zagrożeń operacyjnych – ostrzega Łukasz Wachełko, analityk Wood & Company. – Inwestycje w Rosji są obarczone większym ryzykiem niż w innych krajach, gdzie jest obecny AmRest. Jednak dane makroekonomiczne świadczą o tym, że rosyjska gospodarka podnosi się z dołka po ostatnim kryzysie – ocenia Wachełko.
– Informacja o planach odnośnie do rynku rosyjskiego wpisuje się we wcześniejsze zapowiedzi AmRestu na temat rozwoju zarówno organicznego, jak i przez akwizycje. Grupa wchodzi na nowe rynki oraz umacnia pozycję tam, gdzie jest już obecna – twierdzi Adrian Górniak, analityk DM BDM. – Powodzenie na rynku rosyjskim w tej chwili nie jest kluczowe dla firmy. W zeszłym roku miał około 10-proc. udział w EBITDA. Ważne jest z kolei, aby udało się zagospodarować biznes przejęty w zeszłym roku od Starbucks w Niemczech w taki sposób, jak to wygląda na innych obszarach geograficznych – wskazuje Górniak.