- Rok 2016 był dla nas kluczowy pod wieloma względami - zrealizowaliśmy nasze obietnice. Wdrożenie projektu „jednego Pfleiderera" i konsekwentna realizacja strategii premium, zakładającej koncentrację na segmencie produktów z wyższą wartością dodaną zaowocowało wypracowaniem rekordowej od 20 lat marży EBITDA – skomentował Michael Wolff, Pfleiderer Group. - W 2017 r. chcemy utrzymać wzrost EBITDA na niskim - dwucyfrowym poziomie - dodał.

Przychody ze sprzedaży grupy wyniosły 960 mln euro i były o 2,4 proc. niższe niż rok wcześniej. Jak podała spółka, spadek ten jest wynikiem głównie niższych cen sprzedaży oraz negatywnego wpływu różnic kursowych. Jednocześnie zanotowano silny wzrost wolumenów sprzedaży niemal we wszystkich grupach produktowych, szczególnie wyrobów z wyższą wartością dodaną.

Przychody ze sprzedaży netto segmentu zachodniego wyniosły 659 mln euro i były o ,12 proc. wyższe niż w 2015 r. , na co główny wpływ miały wyższe wolumeny sprzedaży i wzrost sprzedaży produktów wysokomarżowych. Natomiast sprzedaż netto segmentu wschodniego wyniosła 339 mln euro, co oznacz spadek w porównaniu z 2015 r. Na poziom przychodów w tym segmencie negatywny wpływ miała niższa sprzedaż w zakładzie MDF Grajewo, presja cenowa w Polsce w związku z niższymi cenami surowców oraz różnice kursowe. W 2016, nakłady inwestycyjne grupy wyniosły 52 mln euro. - Wdrożenie strategicznych projektów, takich jak projekt 4-Pack w Grajewie, linia do produkcji blatów kuchennych oraz projekt Dynasteam w Wieruszowie, a także poprawa efektywności operacyjnej, wpływają na stały wzrost konkurencyjności Pfleiderera. W 2017 r. wysoki poziom nakładów inwestycyjnych zostanie utrzymany i wyniesie ponad 60 mln euro - wyjaśniono w komunikacie. Ponadto zarząd zaproponował , by z zysku za 2016 rok przeznaczyć na dywidendę 71,2 mln zł, czyli 1,1 zł y na akcję.

W trakcie środowej sesji za akcje Pfleiderera płacono na giełdzie około 41,50 zł, co oznacza spadek o prawie 3,5 proc. względem ceny odniesienia z poprzedniej sesji.