W tym samym czasie zysk netto spółki spadł o 6 proc., do 11,5 mln zł, co oznacza realizację rocznej prognozy w 93 proc. Wynik operacyjny spółki stopniał o niemal 7 proc., sięgając 11,5 mln zł (stanowi to 93 proc. realizacji prognozy), a EBITDA (wynik operacyjny powiększony o amortyzację) zmniejszyła się o 6 proc. i wyniosła 14,9 mln zł (93 proc. realizacji prognozy).

Wzrost przychodów możliwy był dzięki rozbudowie sieci oddziałów oraz rozwojowi oferty asortymentowej i usługowej. Zarząd zwraca uwagę, że poprawa sprzedaży została osiągnięta pomimo trudnej sytuacji rynkowej.

- W 2016 r. krajowa produkcja budowlano - montażowa odnotowała spadek o 14 proc., początek bieżącego roku również był trudny i dopiero w marcu doświadczyliśmy odbicia. Wzrost skali działalności Grodna w tym okresie potwierdza naszą wyjątkową pozycję na tle branży i jest dobrym prognostą na przyszłość. Mamy optymistyczne nastawienie, jeśli chodzi o rozwój Grodna w bieżącym roku – przekonuje Andrzej Jurczak, prezes Grodna.

Natomiast na niższą rentowność wpłynęło zarówno rynkowe spowolnienie, jak i koszty związane z realizacją przejęć i rozbudową sieci sprzedaży. - Obok pewnej presji rynkowej na marże, nasze pozycje wynikowe pozostają pod wpływem nieustannego rozwoju skali działalności. Wpływ na szacunkowy wynik za ostatni rok obrotowy miały m. in. koszty transakcyjne w wysokości 0,5 mln zł związane z przejęciem firmy Bargo, koszty związane z rozbudową powierzchni magazynowej, a także z otwarciem kolejnych oddziałów w całej Polsce – wyjaśnia Jurczak.