Zarząd Plast-Boksu, spółki specjalizującej się w produkcji opakowań z tworzyw sztucznych, uważa, że branża, w której działa grupa, nadal będzie w trendzie wzrostowym. To z kolei wymusza na nim określone zachowania. – Musimy zwiększać skalę swojego działania, aby nie zostawać z tyłu. Dlatego konieczne są inwestycje i intensywna praca z klientami w branży spożywczej i w branżach chemii domowej i budowlanej – mówi Krzysztof Pióro, wiceprezes Plast-Boksu.
Ile konkretnie zainwestuje w tym roku spółka, nie podaje. Historycznie najwięcej pieniędzy przeznaczano na maszyny i infrastrukturę, które umożliwiały systematyczny wzrost produkcji. Podobnie powinno być w przyszłości, gdyż zarząd deklaruje, że jego celem jest wzrost wartości firmy. – Akcjonariusze muszą być zadowoleni. Jak co roku rekomendujemy wypłatę dywidendy, jak co roku robimy wszystko co możliwe, by budować wartość zarządzanego przez nas biznesu – przekonuje Pióro. W tym roku zarząd będzie rekomendował przeznaczenie do podziału co najmniej 3,8 mln zł. W efekcie na każdą akcję może przypaść minimum 0,09 zł dywidendy. W ubiegłym roku jej wartość wyniosła 0,15 zł.
Z szacunkowych danych wynika, że w ubiegłym roku grupa Plast-Box zanotowała 160 mln zł przychodów i 5,7 mln zł czystego zarobku. Tym samym sprzedaż wzrosła o 4,4 proc., a czysty zarobek spadł o jedną trzecią. To efekt zwyżki kosztów prowadzonej działalności. – Ceny surowców były wyższe i nie tak stabilne jak w 2016. Wzrosły też inne koszty, w tym personelu – twierdzi Pióro. Ponadto spółka zwiększyła wartość inwestycji w stosunku do 2016 r. Na ich efekty trzeba jednak poczekać, chociażby dlatego, że budowanie nowych mocy to nie tylko zamówienie i instalacja maszyn i urządzeń, ale i wdrożenie niezbędnych procedur oraz konieczność uzyskania odpowiedniej efektywności produkcji. Plast-Box informuje, że w niektórych latach grupie może się zdarzyć obniżenie rentowności. W takim okresie chodzi jednak przede wszystkim o to, aby stworzyć warunki do wzrostu w kolejnych latach. – Nikt w branży nie ucieknie od presji kosztów w zakresie wynagrodzeń, energii elektrycznej, transportu, możliwych zmian w cenach surowców – chodzi o to, aby znaleźć sposoby na poradzenie sobie z tym. Wiemy, co trzeba robić, i pracujemy nad tym – tłumaczy Pióro.
Od lata 2017 r. kurs akcji Plast-Boksu znajduje się w lekkim trendzie spadkowym. O ile w czerwcu przekraczał 2,4 zł, o tyle ostatnio oscyluje w pobliżu 2,2 zł. TRF