ABM Solid kontroluje Resbud i zastanawia się, czy wchłonąć część firmy, czy pozostawić ją bez zmian. – Jeśli nie wypracuje ona zadowalających wyników w 2010 r., a plan na 2011 r. nie będzie zakładał przychodów na poziomie co najmniej 150 mln zł, jej samodzielna działalność przestanie się opłacać – tłumaczy Pawlik.

W takiej sytuacji ABM Solid będzie chciał przejąć działalność operacyjną Resbudu, pozostawiając go jednak na giełdzie. – Pomysł ten wyszedł od udziałowców mniejszościowych – twierdzi Pawlik. – Pierwotnie planowaliśmy emisję akcji ABM Solid, które mieliby objąć akcjonariusze Resbudu w zamian za swoje udziały, ale oprotestowali oni takie rozwiązanie – tłumaczy. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie WZA 29 czerwca.

ABM Solid od prawie roku zapowiada fuzję ze spółką zależną, ze względu na bardzo słabe wyniki, jakie ta ostatnio osiągała. W 2009 r. spółka miała prawie 3 mln zł straty przy 27,8 mln zł obrotów. W pierwszym kwartale tego roku straciła 800 tys. zł i miała 9 mln zł przychodów. Obecnie portfel zleceń Resbudu na 2010 r. jest wart już 62,9 mln zł.

– Możliwe, że uda nam się w tym roku wypracować blisko 100 mln zł przychodów – mówi Anna Sobol, dyr. ds. ekonomicz- nych Resbudu. Według niej firma zaczęła znów zdobywać kontrakty po dostosowaniu cen do realiów rynkowych. – Dzięki redukcji kosztów ogólnego zarządu udało nam się też znacznie podnieść rentowność – dodaje Sobol.