– Prowadzimy negocjacje z kilkoma podmiotami i mamy nadzieję sfinalizować je na przełomie lat 2010 i 2011 – mówi Andrzej Diakun,prezes giełdowego przedsiębiorstwa.
W połowie roku zarząd zapowiedział, że na zakupy chce przeznaczyć około 30 mln zł. Na Mawilux Elektrotim wyda, w zależności od wyników przejmowanej spółki za lata 2010–2011, od 4,6 mln do około 7 mln zł. Według Diakuna na celowniku są niewielkie krajowe firmy działające w regionach, w których Elektrotim jest mało aktywny.
Portfel zamówień spółki montującej instalacje elektryczne jest obecnie wart około 110 mln zł. Z tego kilkadziesiąt milionów przejdzie na przyszły rok. Ma być on, według zarządu, bardzo udany dla branży. – W 2011 r. wystąpi duża nierównowaga między popytem a podażą elektroinstalacji, co spowoduje wzrost cen. To powinno poprawić naszą kondycję – przewiduje Diakun.