W większości z nich będą startować giełdowe spółki, w tym zwłaszcza Trakcja Polska, ZUE, Torpol (należy do Polimeksu-Mostostalu) i Budimex.
Czy ewentualna wygrana przyczyni się do poprawy ich tegorocznych wyników? – PKP PLK większość przetargów, które planuje ogłosić w tym roku, zapewne rozstrzygnie dopiero w 2012 r. Z tego względu wpływy z realizacji tych kontraktów nie będą zbyt szybko widoczne w wynikach spółek – mówi Krzysztof Pado, analityk DM BDM.
Co więcej, nie wszystkie konsorcja będą dążyć do zwycięstwa za wszelką cenę. – Trakcja Polska, która w dużym stopniu ma już wypełniony portfel zamówień, nie będzie z takim zacięciem walczyła o kontrakty, jak firmy, które dopiero zdobywają pozycję na rynku budownictwa kolejowego – twierdzi Pado. Chodzi tu m.in. o Budimex, który na razie ma niewiele umów w tym segmencie i zabiega o przejęcie od PKP firmy PNI, specjalizującej się w modernizacji linii kolejowych.
– Obecny portfel zamówień naszej grupy, łącznie z rozstrzygniętymi przetargami, ale jeszcze niepodpisanymi umowami, wynosi około 4 mld zł. To oznacza, że duża część naszych zdolności przerobowych jest już wykorzystana i dziś większy nacisk możemy położyć na pozyskanie kontraktów dających wyższe marże od wcześniej uzyskiwanych – mówi Maciej Radziwiłł, prezes Trakcji Polskiej. Podobnie jest zapewne w ZUE, którego portfel zamówień wynosi ponad 900 mln zł i w dużym stopniu jest już zapełniony.