Inwestorzy zareagowali w ten sposób na opublikowane we wtorek wieczorem prognozy wyników. Zarząd giełdowej spółki szacuje, że jej jednostkowa sprzedaż wzrośnie w tym roku o 21,9 proc., do 105,1 mln zł. Wynik operacyjny powiększony o amortyzację (EBITDA) ma wynieść 30,7 mln zł, zysk brutto 10,8 mln zł, a zysk netto 8,7 mln zł. W 2010 r. czysty zarobek z działalność kontynuowanej przekroczył 1,2 mln zł. Gastel Żurawie miały niemal 1,7 mln zł zysku brutto i 22,3 mln zł EBITDA.
W minionym kwartale obroty giełdowej spółki wzrosły w porównaniu z tym samym okresem 2010 r. o 66,4 proc., do 23,7 mln zł. - Przychody w I kwartale przekroczyły nasze założenia – przyznaje Tomasz Kwieciński, wiceprezes Gastel Żurawi. - W prognozach założyliśmy, że w 2011 r. sprzedaż zwiększy się o ponad 20 proc. i jesteśmy pewni, że uda nam się wypełnić ten szacunek. Olbrzymim sukcesem spółki byłoby jednak, gdyby udało się wypracować 40-proc. zwyżkę - dodaje.
Pytany o perspektywy do 2015 r. mówi, że jeśli nie załamie się sytuacja rynkowa, to spółka ma szanse osiągać w tym okresie zwyżkę obrotów średnio o 20-30 proc. rocznie.