- Grupa kapitałowa systematycznie zwiększa wolumen sprzedawanych wyrobów. W efekcie już niemal w 100 proc. mamy wykorzystane moce produkcyjne – mówi w rozmowie z „Parkietem” Walter Kuskowski, prezes i 60-proc. akcjonariusz firmy Suwary. W efekcie kierowana przez niego grupa powinna wypracować w drugim kwartale lepsze przychody niż w tym samym okresie 2010 r., kiedy to wyniosły 12,5 mln zł. Mimo to zyski mogą być słabsze.
- Problemem cały czas są wysokie ceny surowców, które do maja mocno rosły. Mam jednak nadzieję, że ich maksymalne poziomy mamy już za sobą – uważa Kuskowski. Dodaje, że obecnie mają one decydujący i negatywny wpływ na uzyskiwane marże.
- Wysokich cen surowców nie udało nam się jeszcze w pełni przenieść na finalnych odbiorców. Jest tak m.in. ze względu na zapisy zawarte w kontraktach mówiące o możliwości dokonywania podwyżek tylko raz na kwartał – twierdzi Kuskowski. Dziś nie chce oceniać, czy grupie uda się wypracować w drugim kwartale lepszy wynik netto, niż rok temu. Wówczas czysty zarobek wyniósł 0,3 mln zł.
Kurs akcji Suwar od splitu, który miał miejsce 26 kwietnia nie ulega istotnym zmianom. Dziś na otwarciu sesji inwestorzy płacili za jeden walor 18,6 zł, czyli dokładnie tyle samo co wczoraj. Większej podaży nie widać mimo, że do obrotu właśnie weszło prawie 419,6 tys. akcji serii C, które mają 9,1-proc. w kapitale spółki. Suwary w ramach oferty prywatnej sprzedawały je na przełomie marca i kwietnia po cenie emisyjnej wynoszącej 16,1 zł. Nabywcami zostały trzy fundusze inwestycyjne.