Świdnicka spółka, kierowana przez Krzysztofa Wieczorkowskiego, szybko realizuje założenia nowej strategii biznesowej. Pod koniec sierpnia zarząd poinformował, że w ramach zdobywania nowych rynków nie wyklucza przejmowania lub tworzenia własnych firm zagranicznych. Dziś już wiadomo, że w grę wchodzą jedynie wspólne przedsięwzięcia z zagranicznymi partnerami. – Kilka takich projektów jest już na zaawansowanym etapie – przekonuje Wieczorkowski.
Celem są rynki azjatyckie
Producent mierników liczy na współpracę z firmami handlowymi, które zajęłyby się sprzedażą jego wyrobów za granicą, albo z producentami, których oferta uzupełniłaby asortyment spółki.
Obecnie strategicznym rynkiem eksportowym Sonelu jest Rosja. W I?półroczu spółka zrealizowała w tym kraju niemal 16?proc. sprzedaży, podczas gdy w tym samym czasie ubiegłego roku udział ten wynosił 13 proc. Ale dynamicznie rośnie także sprzedaż do Chin. Dlatego mariaże z innymi firmami mają pomóc Sonelowi zwiększyć sprzedaż mierników głównie na Dalekim Wschodzie. – To rynek o bardzo dużym potencjale, dlatego jest oczywistym kierunkiem naszej ekspansji zagranicznej – zaznacza Wieczorkowski.
Dobry trzeci kwartał
Sprzedaż mają też wspomagać nowe wyroby świdnickiej fabryki, wdrażane do produkcji m.in. dzięki unijnej dotacji. Na powiększenie oferty produktowej spółka chce w sumie wydać 16 mln zł. Efekty było widać?już w I półroczu, kiedy przychody Sonelu podskoczyły o 29 proc., do 20,34 mln zł, a zysk netto o 1 proc., do 2,29 mln zł.
Władze spółki przekonują, że Sonel ma za sobą kolejny dobry kwartał. – W wynikach finansowych za III kwartał udało nam się zachować pozytywne tendencje obserwowane w I półroczu – przekonuje Wieczorkowski. Tym samym wypracowanie przez Sonel na koniec roku ponad 40 mln zł przychodów i co najmniej 4,5 mln zł zysku netto wydaje się realne.