Branża meblarska szykuje się na trudny 2012 rok. Już ostatnie miesiące dały się we znaki wielu producentom. Paged zanotował w III kwartale w segmencie meblowym stratę netto sięgającą 2,4 mln zł, podczas gdy rok wcześniej miał 0,4 mln zł zysku.
Według analityków spółce nie uda się poprawić wyników w przyszłym roku. – Mój pesymizm związany jest z tym, że spółka ma mocno niedokapitalizowane fabryki. Bez inwestycji w zakłady trudno będzie poprawić efektywność produkcji,?a zarząd firmy jest teraz bardziej zainteresowany rozwojem segmentu sklejkowego niż meblowego – ocenia Franciszek?Wojtal, analityk Millennium DM.
– Sytuacja na krajowym rynku jest bardzo trudna – przyznaje Daniel Mzyk, prezes Pagedu. – Jednak za granicą, gdzie uzyskujemy prawie 60 proc. przychodów, nie odczuliśmy jeszcze spadku zamówień. Silna jest natomiast presja cenowa – dodaje.
Inwestycje mimo wszystko
Spadek sprzedaży odczuła sieć sklepów meblowych Abra, ale mimo to w planach ma otwieranie kolejnych placówek handlowych. – Polska jest jednym z największych producentów mebli na świecie, ale jeżeli chodzi o budowanie wewnętrznego popytu na meble, nadal mamy sporo do nadrobienia. Inwestujemy w rozwój sieci handlowej, aby w czasach poprawy koniunktury korzystać z efektów tych decyzji – uzasadnia Piotr Lisowski, prezes Abry.
Dobre wyniki w trudnych czasach
Z trudną sytuacją na rynku dobrze radzi sobie natomiast Fabryka Mebli Forte. Jednak nawet w ocenie jej prezesa Macieja Formanowicza rynek mebli zaczyna się powoli kurczyć. Mimo to spółka może się pochwalić w ostatnich trzech kwartałach solidnym wzrostem przychodów, na niektórych rynkach nawet dwucyfrowym.