W przyszłym roku zapotrzebowanie na meble spadnie

Producenci mebli nie mają złudzeń – przyszły rok nie przyniesie wzrostu popytu, ale wynikom pomoże słaby złoty

Aktualizacja: 24.02.2017 02:11 Publikacja: 03.12.2011 02:36

W przyszłym roku zapotrzebowanie na meble spadnie

Foto: GG Parkiet

Branża meblarska szykuje się na trudny 2012 rok. Już ostatnie miesiące dały się we znaki wielu producentom. Paged zanotował w III kwartale w segmencie meblowym stratę netto sięgającą 2,4 mln zł, podczas gdy rok wcześniej miał 0,4 mln zł zysku.

Według analityków spółce nie uda się poprawić wyników w przyszłym roku. – Mój pesymizm związany jest z tym, że spółka ma mocno niedokapitalizowane fabryki. Bez inwestycji w zakłady trudno będzie poprawić efektywność produkcji,?a zarząd firmy jest teraz bardziej zainteresowany rozwojem segmentu sklejkowego niż meblowego – ocenia Franciszek?Wojtal, analityk Millennium DM.

– Sytuacja na krajowym rynku jest bardzo trudna – przyznaje Daniel Mzyk, prezes Pagedu. – Jednak za granicą, gdzie uzyskujemy prawie 60 proc. przychodów, nie odczuliśmy jeszcze spadku zamówień. Silna jest natomiast presja cenowa – dodaje.

Inwestycje mimo wszystko

Spadek sprzedaży odczuła sieć sklepów meblowych Abra, ale mimo to w planach ma otwieranie kolejnych placówek handlowych. – Polska jest jednym z największych producentów mebli na świecie, ale jeżeli chodzi o budowanie wewnętrznego popytu na meble, nadal mamy sporo do nadrobienia. Inwestujemy w rozwój sieci handlowej, aby w czasach poprawy koniunktury korzystać z efektów tych decyzji – uzasadnia Piotr Lisowski, prezes Abry.

Dobre wyniki w trudnych czasach

Z trudną sytuacją na rynku dobrze radzi sobie natomiast Fabryka Mebli Forte. Jednak nawet w ocenie jej prezesa Macieja Formanowicza rynek mebli zaczyna się powoli kurczyć. Mimo to spółka może się pochwalić w ostatnich trzech kwartałach solidnym wzrostem przychodów, na niektórych rynkach nawet dwucyfrowym.

– U podstaw sukcesu leży dobry produkt i dobry serwis. A w poprawie rentowności pomagają nam inwestycje w nowe technologie, obniżające koszty produkcji – komentuje Formanowicz. – Trudno przewidzieć, jaki będzie przyszły rok, ale spodziewam się, że nie będzie on gorszy od obecnego – dodaje. Spółce, która około 80 proc. swoich wyrobów wysyła za granicę, z pewnością pomoże osłabienie złotego wobec euro i dolara. – Ryzyko tkwi jedynie w rosnących cenach drewna, ale nie wiemy jeszcze, jak one się przełożą na ceny płyt wykorzystywanych do produkcji mebli – zaznacza Wojtal.

Rosnące ceny drewna

Krystian Brymora, analityk DM BDM, prognozuje, że w przyszłym roku ceny drewna wzrosną o 5–10 proc. rok do roku. To i tak znacznie mniej niż w roku bieżącym, kiedy ceny tego surowca skoczyły średnio o 20 proc.

– Jednocześnie w Europie, nad którą wisi widmo recesji, obserwujemy spadek cen płyt drewnopochodnych. A to oznacza, że producentom płyt, w tym giełdowemu Pfleiderer Grajewo, może być trudno przerzucić koszty drożejącego drewna na klientów – ocenia Krystian Brymora.

 

[email protected]

Budownictwo
Ghelamco pod presją, zwróć uwagę na ważne daty
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Budownictwo
Noble Securities zaleca sprzedawać akcje Budimeksu
Budownictwo
Prezesi spółek deweloperskich zarabiają krocie
Budownictwo
Grupa Ghelamco z mniejszym długiem i uwagami audytorów
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Budownictwo
GTC bez uwag audytora i z pomysłem na PRS w Niemczech
Budownictwo
Przejęcie na rynku deweloperskim. Develia kupuje Bouygues Immobilier Polska