Pfleiderer Grajewo jest coraz bliżej wznowienia inwestycji w Rosji. – Docierają do nas nieoficjalne informacje, że decyzja jednego z kredytodawców, na którą czekamy od wielu tygodni, jest pozytywna. Wciąż czekamy jednak na oficjalną decyzję w sprawie przyznania kredytu – powiedział nam Wojciech Gątkiewicz, prezes spółki.
Na dokończenie budowy fabryki potrzeba ok. 130 mln euro. Większość pochodzić będzie z bankowego kredytu, a do 30?mln euro Grajewo chce pozyskać z emisji akcji. – Ale wcześniej potrzebna jest także zgoda rady nadzorczej na kontynuowanie projektu – dodał prezes. Pierwsze spotkanie rady w nowym składzie odbędzie się 16 grudnia.
Trudne początki
Grajewo posiada już w Rosji fabrykę płyt wiórowych. Kolejny zakład powstaje w jej sąsiedztwie i będzie produkował płyty MDF (tzw. średniogęsta płyta z włókien drzewnych stosowana w branży meblarskiej). Inwestycję prowadzi rosyjska spółka celowa, w której po połowie udziałów mają: Pfleiderer Grajewo i szwajcarska spółka zależna Pfleiderera – większościowego akcjonariusza polskiej firmy. Gdy w 2008 r. ruszała budowa fabryki, zarząd planował, że pierwsze płyty zjadą z taśmy już w lipcu 2009 r. Roboty zlecono rosyjskiemu Alpine Mayreder za prawie 1 mld rubli, co stanowiło wówczas równowartość 91,4 mln zł. Natomiast koszty całego przedsięwzięcia oszacowano na 144 mln euro. Jednak inwestycja nie przebiegała po myśli inwestora, bo Alpine pracowało znacznie wolniej, niż przewidywał harmonogram. Z tego powodu Grajewo pod koniec marca 2009 r. wypowiedziało mu umowę.
Kosztowny projekt
Jeszcze w tym samym roku miał powstać nowy harmonogram inwestycji. Tymczasem koniunktura na rynku rosyjskim się odwróciła, a wznowienie budowy przekładano z kwartału na kwartał. Później dodatkowym problemem okazało się pozyskanie finansowania. Obliczono, że na dokończenie przedsięwzięcia potrzeba jeszcze 130 mln euro. A jak wynika z wyliczeń analityków, spółka wydała już na rosyjski projekt ponad 100 mln euro. W?sumie więc inwestycja pochłonie co najmniej 230 mln euro, co po obecnym kursie daje 1 mld zł.
Inwestycja wciąż opłacalna
Władze producenta płyt przekonują, że warto kontynuować projekt, bo popyt na płyty w Rosji dynamicznie rośnie. To samo przyznają analitycy. – Budowa fabryki płyt MDF w Rosji okazała się bardzo kosztowna. Mimo to z naszych wyliczeń wynika, że dokończenie tej inwestycji wciąż jest opłacalne, biorąc pod uwagę chłonność rynku rosyjskiego i zaplecze taniego surowca – ocenia Krystian Brymora, analityk Domu Maklerskiego BDM. Zwraca też uwagę na wysoką docelową rentowność operacyjną nowego zakładu, która ma wynieść 25–30 proc. – To dwa razy więcej, niż mogą wypracować polskie fabryki płyt – zauważa Brymora. – Oczywiście zagrożeniem jest zdecydowane pogorszenie koniunktury gospodarczej, jednak należy pamiętać o długoterminowym charakterze tej inwestycji – dodaje.