Na zwiększenie obrotów wpłynęło rozpoczęcie realizacji największego kontraktu w historii spółki – w elektrowni Eemshaven w Holandii o wartości 73,3 mln euro (około 305 mln zł). Zakończono ponadto prace w niemieckiej elektrowni Neurath, gdzie spółka montowała dwa bloki, każdy o mocy 1100 MW, na bazie trudnej w spawaniu stali o nazwie T-24. To m.in. problemy z tym materiałem przyczyniły się do spadku rentowności operacyjnej spółki, która w całym ubiegłym roku zmalała o 2 pkt proc., do 2,3 proc. Realizowane obecnie projekty na dużych blokach energetycznych, które będą decydujące dla wyników finansowych Remaku w tym roku, są również wykonane z kłopotliwej stali. Jak przekonuje zarząd spółki, próbny rozruch bloków w Neurath wypadł pozytywnie.
Prognozy na ten rok są optymistyczne. – Wypełnienie portfela zleceń w 100 proc. na ten rok oraz w ponad 50 proc. na 2013 rok przy założonych znacznych zwyżkach przychodów pozwala mi stwierdzić, że sytuacja spółki będzie stabilna w najbliższych latach – poinformował akcjonariuszy Marek Brejwo, prezes Remaku.