Wśród odbiorców znajdą się firmy z branży budowlanej zajmujące się tworzeniem infrastruktury drogowej, a także producenci wyrobów gumowych wytwarzający sprzęt do obiektów sportowych, m.in. mat gumowych i bieżni na boiska Orliki czy na place zabaw.

– Każdy kontrakt oznacza sprzedaż 500 ton granulatu, co przekłada się na 300–400 tys. zł dodatkowego przychodu rocznie. To oznacza, że w najbliższym czasie prawie połowa mocy produkcyjnych z nowego zakładu zostanie zakontraktowana – mówi Jacek Orzeł, prezes Orła.

Szef oponiarskiej firmy zakłada, że nowa gałąź biznesu już w pierwszym roku funkcjonowania przyniesie około 8–10 mln zł dodatkowego obrotu. W 2011 roku przychody Orła wyniosły 33 mln zł, a czysty zarobek spółki sięgnął 1,1 mln zł. Prezes Orła twierdzi, że sprzedaż granulatu ma przynosić dużo większe marże niż handel oponami. Liczy, że spółka zakończy ten rok około 3 mln zł na plusie przy założeniu, że kurs euro utrzyma się na wysokim poziomie.

Zużyte opony do produkcji granulatu dostarcza m.in. Centrum Utylizacji Opon Organizacja Odzysku. Orzeł podpisał umowę z centrum do końca maja z możliwością przedłużenia na cały 2012 r. – W tej chwili centrum dostarcza ponad 40 proc. surowca potrzebnego do produkcji granulatu – mówi Orzeł.

W biznes recyklingowy spółka weszła dopiero na początku lutego. Uruchomienie zakładu w Poniatowej odkładano kilkakrotnie. Zarząd Orła tłumaczył to m.in. opóźnieniami wpłaty środków unijnych na projekt przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości.