Indeks WIG-Budownictwo spadł wczoraj o 4,3 proc., do poziomu najniższego od 20 grudnia, gdy zanotował sześcioletnie minimum. Inwestorzy masowo wyprzedawali akcje wielu firm z branży. Papiery PBG?taniały w trakcie sesji o 15,5 proc., notując historyczne minimum. Dużo traciły też m. in. Mostostal?Warszawa, Trakcja-Tiltra i Hydrobudowa Polska.?Jedną z przyczyn spadków są rozczarowujące wyniki za IV?kwartał.?Zdaniem ekspertów ten rok nie przyniesie poprawy.
Problemy z płynnością
– Wyniki firm budowlanych w 2012 r. będą słabe. Niektóre mogą zanotować straty. Koniec 2012 r. lub początek 2013 r. pokaże ich prawdziwe bilanse – mówi Krzysztof Pado z DM?BDM. – Bardzo słaby bilans ma np. PBG, które musiało poprosić inwestorów o pieniądze. Moim zdaniem firmie trudno będzie znaleźć inwestora strategicznego. Trudno też powiedzieć, czy akcje będą chcieli kupić inwestorzy finansowi i indywidualni – dodaje.
Także Adrian Kyrcz z DM BZ WBK uważa, że 2012 r. będzie rokiem pełnym wyzwań. – Podstawowym problemem będzie wysokie zadłużenie oraz kłopoty z rentownością. Dopóki firmy nie przeprowadzą restrukturyzacji zadłużenia, nie będą cieszyć się zainteresowaniem inwestorów – mówi. – Coraz więcej spółek przyznaje, że mają kłopoty, zapowiadają programy restrukturyzacyjne oraz sprzedaż spółek czy wybranych aktywów. Widać, że nawet duże spółki, jak PBG, mogą mieć problemy. Dlatego może się zdarzyć, że niebawem kolejne firmy poproszą inwestorów o kapitał – dodaje.
Ceny akcji pod presją
Analitycy uważają, że presja na marże (w związku z wysokim udziałem kontraktów na budowę dróg i autostrad) oraz możliwe pogorszenie płynności dalej nie będą sprzyjać notowaniom akcji firm z branży. – We wrześniu 2011 r. kursy zanotowały?dołek, który został pogłębiony w grudniu. Na początku roku byliśmy świadkami odbicia, głównie z uwagi na to, że wcześniej akcje firm z branży zostały bardzo przecenione. Jednak sytuacja w spółkach się nie poprawiła, a wręcz odwrotnie – problemy nawet się nasiliły. Obecnie kursy testują grudniowe dołki i nie można wykluczyć, że je przebiją – mówi Kyrcz.
Pado uważa, że nastawienie inwestorów do spółek budowlanych nie będzie dobre, dopóki nie pokażą prawdziwego oblicza bilansów i wyników na kontraktach drogowych. – Do tej pory straty w tym segmencie pokazał jedynie Mostostal Warszawa oraz Trakcja poprzez zależny Poldim. PBG, Polimex-Mostostal i Trakcja-Tiltra (na poziomie skonsolidowanym) utrzymywały wyniki głównie za sprawą zdarzeń jednorazowych – zaznacza. – Stąd brak zaufania inwestorów do branży. Obawiają się oni strat, które mogą pojawić się w perspektywie kolejnych kwartałów, przez co dominuje awersja do spółek z sektora – dodaje.