Przygotowałem aż 15 scenariuszy dla spółki

Rozmowa z Maciejem Zientarą prezesem producenta i dystrybutora płyt pilśniowych giełdowego Hardeksu

Aktualizacja: 18.02.2017 11:11 Publikacja: 05.06.2012 01:47

Maciej Zaintera

Maciej Zaintera

Foto: Archiwum

Zwiększył pan zaangażowanie w Hardeksie do 9,87 proc. z 4,96 proc. Jednocześnie zapowiedział pan dalsze zwiększanie udziałów w ogólnej liczbie głosów na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy. Do ilu procent docelowo?

W wariancie optymalnym zakładam, że jeszcze o 10 pkt. proc., i to do końca tego roku. Wszystko zależy jednak od tego, czy znajdą się sprzedający akcje. Mam kilka pomysłów co do spółki, a zwiększanie przeze mnie zaangażowania to sposób na uwiarygodnienie działań.

Wiadomo już, że po sprzedaży aktywów i umów handlowych za 30 mln zł Homanitowi Krosno Odrzańskie spółka pozostanie na giełdzie. Jaką działalność operacyjną podejmie? Ogólne założenia już są? Jest pan jej prezesem około sześciu tygodni...

Szczegółowe informacje ujawnić będę mógł dopiero w lipcu, po tym jak spełnią się wszystkie warunki zawieszające transakcji z Homanitem.

Jak na razie zgodę wyraził Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Tymczasem kupujący musi jeszcze uzyskać też m.in. pozwolenie na nabycie nieruchomości rolnej i zgodę kontrahentów na nabycie praw wynikających z umów wchodzących w skład przedsiębiorstwa.

Pieniądze z transakcji miałyby być przeznaczone na rozwój nowego biznesu. W jakim kierunku spółka mogłaby pójść?

Scenariuszy mam – jak dokładnie policzyłem – 15, ale zanim ujrzą one światło dzienne, muszę uzyskać zgodę pozostałych akcjonariuszy spółki. Dziś mogę tylko potwierdzić, że każdy z nich zakłada wyjście z branży produkcji i sprzedaży płyt pilśniowych czy też szerzej – wyjście w ogóle z branży drzewnej.

Hardex miał swoje problemy. Spółce, w przeciwieństwie do konkurenta z Grajewa, nie?udało się poprawić rentowności...

W moim przekonaniu nie ma ona potencjału wytwórczego, a jest to związane głównie z przestarzałą i nieefektywną technologią produkcji płyt MDF i HDF. Poza tym teraz nastał czas dużych międzynarodowych graczy wykorzystujących nowoczesne techno- logie, a co za tym idzie –także dalszej konsolidacji rynku.

Plany zbycia przedsiębiorstwa w ręce inwestora branżowego były znane od dawna, podobnie jak plany – teraz już zrealizowane – wyjścia z akcjonariatu Ministerstwa Skarbu Państwa (ze sprzedaży na giełdzie 22,9 proc. papierów Hardeksu w kwietniu 2012 r. Ministerstwo pozyskało 5,7 mln zł – przypis red.).

Analitycy oszacowali, że dawny Hardex, chcąc konkurować w branży, potrzebowałby teraz około 100 mln zł na inwestycje.

Zgadzam się z takimi szacunkami. Tylko na podstawowe projektu powinno pójść około 50-60 mln zł, by spółka w ogóle mogła trwale konkurować w tym sektorze.

Przy tej okazji dodam tylko,?że w Hardeksie już zakończyła się restrukturyzacja kosztowa. Ostrożne szacunki pokazują, że plan naprawczy dać powinien w tym roku około 3 mln zł oszczędności.

Akcjonariusze ustalili już także skup do 5,7 mln akcji własnych za maksymalnie 14,53 mln zł. Ma pan gotową strategię długoterminową dla spółki?

Nie. A to dlatego, że może się też zdarzyć i tak, z czym się także liczę, że żaden z moich pomysłów nie zyska akceptacji. A wówczas ustąpię ze stanowiska prezesa.

Inwestor od blisko 20 lat w branży finansowej

Maciej Zientara, oprócz szefowania Hardeksowi, zajmuje najwyższe stanowisko w Supernova IDM Management, firmie zarządzającej funduszami Supernova IDM Fund i BBI Capital NFI. W portfelu tego pierwszego są m.in. akcje giełdowych spółek: Simple, NFI, 4fun Media, OPTeam, Relpol, Bomi i Oponeo oraz spółek nienotowanych, takich jak np.: Emalia Olkusz. Z kolei w portfelu BBI Capital NFI znajdują się m.in. walory: Awbudu i Internity. Zientara jest także członkiem rad nadzorczych: Rabatu Service, Bomi, Browaru Gostyniec, NFI Black Lion. Wcześniej pracował w m.in.: PTC – jako dyrektor biura do spraw nowych biznesów, w BRE Banku – wicedyrektor departamentu zarządzania aktywami, Polskim Banku Rozwoju – kierownik sekcji finansowania projektów w departamencie corporate finance. Zaczynał w 1994 r. od Banku Handlowego, jako analityk w departamencie bankowości inwestycyjnej. Potem był m.in. w Pierwszym i Drugim Polskim Funduszu Rozwoju. Doradzał zarządowi Elektrimu. Pod koniec 2005 r. razem z Maciejem Wandzlem kupili CA IB Fund Management (później Supernova Capital), który kontrolował trzy fundusze NFI. Zientara inwestował też indywidualnie w duże pakiety akcji m.in.: FAM, Hygieniki i Unimilu.

Budownictwo
Waldemar Wasiluk, wiceprezes Victoria Dom: Publiczna oferta obligacji w styczniu
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budownictwo
Rynek mieszkaniowy czeka na obniżki stóp. To okazja?
Budownictwo
Huśtawka nastrojów na pierwotnym rynku mieszkaniowym
Budownictwo
BM mBanku poleca akcje czterech deweloperów mieszkaniowych
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Budownictwo
Ministra funduszy nie odpuszcza deweloperom. Wniosek do UOKiK
Budownictwo
Adamietz zbuduje hotel Marvipolu w Gdańsku