Co ciekawe, mimo tak niedużej zmiany przychodów, zysk netto wzrósł o ponad 6,3 mln zł. Powód? Aż 4,63 mln zł spółka uzyskała dzięki sprzedaży akcji w spółce zależnej – TUP Property.

W kolejnych miesiącach  wyniki  kontrolowanej przez rodzinę Moritzów spółki mogą się jeszcze bardziej poprawić. Wszystko przez planowaną dezinwestycję, która może przynieść firmie nawet 70 mln zł. Sprzedaż aktywów zacznie się jeszcze w tym roku, a środki, które uda się w ten sposób pozyskać, będą przeznaczone na wypłatę dywidendy i skup akcji własnych. Jako powód wycofania się z części przedsięwzięć, Moritz podaje, że projekty wymagałyby dużych kosztów przy niewielkiej stopie zwrotu z inwestycji. Spółka zamierza zatem całą uwagę poświęcić swojemu flagowemu projektowi, czyli Siewierz Jeziorna. Będzie to pierwsze w Polsce zrównoważone miasto.

– Stajemy się pionierami w całym regionie. Tworzymy wysokiej jakości przestrzeń miejską, która wyznaczy nowe standardy życia – mówi „Parkietowi"  prezes TUP. – W tym projekcie widzimy duży potencjał i wiele możliwości biznesowych. Podobne projekty w USA pokazują, że miasta zrównoważone są w czołówkach, jeśli chodzi o wzrost wartości nieruchomości, nawet w czasach kryzysu – przekonuje Moritz, dodając, że chce stworzyć więcej takich projektów.

W środę papiery TUP drożały o 0,6 proc. i płacono za nie 3,28 zł.  Od początku roku kurs firmy zwyżkował już o blisko 70 proc.