Pepees nie rezygnuje z zakupu Trzemeszna

Producent skrobi za kilka lat chce podwoić przychody. W grę wchodzi zarówno rozwój organiczny, jak i przejęcia.

Aktualizacja: 11.02.2017 11:26 Publikacja: 02.10.2013 06:14

Pepees nie rezygnuje z zakupu Trzemeszna

Foto: GG Parkiet

Podczas gdy indeksy na GPW świeciły wczoraj na czerwono, akcje Pepeesu zyskiwały nawet 7 proc. Po południu wyceniano je na 0,54 zł (+4 proc.). Była to reakcja na opublikowaną strategię na lata 2013–2018. Spółka zapowiedziała zmniejszenie jednostkowych kosztów, modernizację zaplecza produkcyjnego, zwiększenie rentowności sprzedaży oraz przychodów. Rok temu wyniosły ok. 128 mln zł. W 2018 r. mają sięgnąć 220 mln zł.

Eksport będzie rósł

Pepees jest producentem skrobi. Zamierza zdywersyfikować działalność – nie tylko w obrębie segmentów spożywczych. W planach jest też wzrost eksportu. Pepees sygnalizuje, że w grę wchodzą również egzotyczne rynki. – Rozważamy wejście m.in. na Bliski Wschód oraz do Afryki Północnej – mówi Wojciech Faszczewski, prezes Pepeesu. Dodaje, że na tych rynkach można prowadzić biznes o wysokiej marżowości, ale równocześnie jest on obarczony większym ryzykiem. – Tam niekiedy jest problem z płatnościami i wiarygodnością kontrahentów – przyznaje. Teraz grupa sprzedaje swoje wyroby 22 odbiorcom zagranicznym z UE i 20 z innych części świata. Najwięcej produktów trafia do krajów sąsiednich, m.in. Łotwy i Litwy. Sporym odbiorcą produktów Pepeesu jest też Korea Południowa.

Europa jest największym producentem skrobi ziemniaczanej na świecie. Jak podaje Pepees, w UE w ostatnich latach produkcja wynosiła ok. 1,85 mln ton rocznie, z czego 92 proc. przypada na UE-15, a niespełna 8 proc. na nowe kraje członkowskie. Udział Polski w unijnej produkcji skrobi wynosi ok. 6 proc.

Trzemeszno? Tak

Pepees nie kryje, że zamierza konsolidować branżę. Teraz ma dwa zakłady, produkujące skrobię ziemniaczaną. Od dłuższego czasu stara się o przejęcie Trzemeszna od Skarbu Państwa. Jednak kilka miesięcy temu okazało się, że transakcji nie będzie. Pepees twierdzi, że to wcale nie koniec.

– Wciąż jesteśmy zainteresowani przejęciem Trzemeszna. MSP nadal chce sprywatyzować tę spółkę. Do dziś nie wyjaśniło nam przyczyn swojej ostatniej decyzji – mówi prezes Pepeesu. Dodaje, że jego spółka rozważa też przejęcie kilku mniejszych firm z branży. – Ale koncentrujemy się na Trzemesznie – zaznacza.

Budownictwo
Rynek mieszkaniowy czeka na obniżki stóp. To okazja?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budownictwo
Huśtawka nastrojów na pierwotnym rynku mieszkaniowym
Budownictwo
BM mBanku poleca akcje czterech deweloperów mieszkaniowych
Budownictwo
Ministra funduszy nie odpuszcza deweloperom. Wniosek do UOKiK
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Budownictwo
Adamietz zbuduje hotel Marvipolu w Gdańsku
Budownictwo
Echo z kumulacją