Wczorajsze obrady NWZA Polimeksu-Mostostalu zostały przerwane tuż przed głosowaniem w sprawie emisji do 812,5 mln warrantów subskrypcyjnych uprawniających do objęcia takiej samej liczby akcji po 0,25 zł za sztukę (obecny kurs budowlanej spółki to 0,18 zł). Później podjęta miała zostać jeszcze uchwała o emisji do 187 mln warrantów uprawniających do objęcia takiej samej liczby papierów po 0,2 zł.
Z nieoficjalnych informacji „Parkietu" potwierdzonych w dwóch niezależnych źródłach wynika, że przerwa została ogłoszona w związku z obawami o to, czy za uchwałą w sprawie dużej emisji zagłosuje ING OFE, który jest jednym ze znaczących akcjonariuszy Polimeksu. Wczoraj nie udało nam się uzyskać komentarza przedstawicieli funduszu.
Potrzebna zgoda ING OFE
Do przegłosowania emisji z wyłączeniem prawa poboru potrzebna jest większość 80 proc. głosów. Na walnym Polimeksu zarejestrowało się 27 akcjonariuszy posiadających 633,2 mln akcji spółki (47,47 proc. kapitału). Z naszych ustaleń wynika, że ING OFE zarejestrował 185 mln akcji, co dawało mu ponad 29-proc. udział w ogólnej licznie głosów obecnych na NWZA. Brak poparcia tego akcjonariusza dla emisji oznaczałby zatem, że uchwała nie zostałaby przegłosowana.
– Nawet gdyby ING OFE wstrzymał się od głosowania w sprawie emisji warrantów subskrypcyjnych, to groziłoby to złamaniem warunków umowy podpisanej przez Polimex z wierzycielami, a to groziłoby poważnymi konsekwencjami dla spółki – poinformowała nas osoba zbliżona do sprawy. – W związku z wątpliwościami tego inwestora akcjonariusze postanowili dać sobie czas na znalezienie kompromisu. Nie zakładamy, że którykolwiek z inwestorów będzie działał na szkodę restrukturyzacji – dodała.
Z naszych ustaleń wynika, że zastrzeżenia ING OFE mogły wynikać z niechęci funduszu wobec rozwodnienia jego udziału.