Przez ostatnie trzy lata Elektrobudowa przynosiła relatywnie słaby jak na jej potencjał zysk netto na poziomie około 20 mln zł. Zachowanie kursu spółki było jednym z większych rozczarowań w 2014 r. w indeksie WIG-Budownictwo. Oczekujemy, że segment przemysłu największe kłopoty wraz z końcem 2014 roku miał już za sobą (spodziewamy się jeszcze straty EBITDA za IV kwartał 2014 r.), co powinno przełożyć się co najmniej na zerową EBITDA w tym obszarze 2015 r. – piszą analitycy BDM.

Bieżący rok powinien przynieść poprawę pozycji gotówkowej spółki (rozliczenie mniejszych kontraktów dla PSE, zbliżanie się do finalizacji kontraktu na EC Tychy). Przede wszystkim jednak widać wyraźne realne ożywienie w inwestycjach w sektorze energetycznym (duże elektrownie, PSE), którego spółka wyczekiwała od kilku lat. Zbudowany portfel zleceń pozwala na selektywne ofertowanie w kolejnych przetargach a wyniki w kolejnych latach powinny wrócić na wzrostową ścieżkę.

Specjaliści podnieśli rekomendację dla Elektrobudowy z „akumuluj" do „kupuj", wyznaczając cenę docelową na 116,5 zł. W czwartek na GPW akcje spółki wyceniane są na 108,50 zł.