Przypomnijmy, że Wadex – producent systemów odprowadzania spalin – odnotował w I półroczu pierwszą od prawie dziesięciu lat stratę, która wyniosła 172 tys. zł. Jako powody słabszego rezultatu Sebastian wymienia przeprowadzkę do nowej siedziby i związane z tym perturbacje w realizacji bieżących zamówień oraz konieczność dopasowania kosztów funkcjonowania firmy do specyfiki nowej lokalizacji. Wskazuje również na wyraźnie słabsze, niż zakładano, wyniki eksportu.
– Eksport jest wyraźnie poniżej planu sprzedaży. Obecnie stanowi około 20 proc. całości przychodów. Szukamy nowych odbiorców na rynkach, na których do tej pory dobrze się poruszaliśmy. Są to kraje skandynawskie, Austria czy Rosja – komentuje Sebastian. Mówiąc o eksporcie, prezes Wadeksu podkreśla, że kontrahenci z zagranicy mają problem z terminowym regulowaniem zobowiązań.
Sebastian twierdzi, że płatności na rynku polskim są regulowane na czas. – Sytuacja na rynku krajowym od strony poziomu sprzedaży jest bardzo dobra. Gorzej to wygląda od strony rentowności – tłumaczy.
Spółka zakończyła właśnie budowę nowej siedziby, w której skład wchodzi hala produkcyjna o powierzchni 4 tys. m2. Wadex planuje powiększyć już istniejącą halę o dodat-kowe 500 m2 i wybudować drugą, również o powierzchni 4 tys. m2.