Papiery budowlanego koncernu drożały rano o nawet 25 proc., do 3,71 zł. To reakcja na informację, że ruszyły rozmowy z Eneą, Energą, PGE i PGNiG w sprawie możliwości objęcia przez te spółki nowych akcji Polimeksu. O tym, że to energetyka prawdopodobnie poratuje Polimex pisaliśmy pod koniec listopada, kiedy zarząd firmy wyszedł z pomysłem podwyższenia kapitału.

Zaangażowanie się energetyki w ratowanie Polimeksu nie jest przypadkowe – koncern jest generalnym wykonawcą największych w historii Polski inwestycji energetycznych – budowy bloków w Kozienicach (Enea) i Opolu (PGE). Strategicznie Polimex nastawia się na rozwój w segmencie petrochemicznym i zwiększenie udziału eksportu, ale to Kozienice i Opole stanowią gros portfela zamówień na najbliższe lata.

Walne zgromadzenie Polimeksu odbędzie się 28 grudnia. Projekty uchwał przewidują emisję do 150 mln akcji z wyłączeniem prawa poboru, co będzie wymagało 75 proc. głosów „za". Umowy z inwestorami mają zostać zawarte do 28 maja 2017 r.

Cenę emisyjną ma ustalić rada nadzorcza. Licząc według wartości nominalnej (2 zł) wartość emisji można szacować na 300 mln zł, a według średnich kursów z trzech i sześciu miesięcy na 544-564 mln zł.

„Skala potencjalnego zaangażowania z punktu widzenia PGNiG i spółek energetycznych nie będzie duża. Przy wczorajszej cenie rynkowej 150 mln akcji Polimeksu to blisko 450 mln zł, przy cenie nominalnej 300 mln zł, do podziału na cztery podmioty. Kolejny raz jednak wskazujemy, że dobra pozycja gotówkowa np. PGNiG jest wykorzystywana do finansowania działalności innej niż podstawowy biznes spółki" – napisali w komentarzu analitycy DM BDM.