Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktywność firm pozostaje więc stabilna po pandemii: lockdown w kwietniu i maju sprowadził wskaźnik do prawie 6,2 tys. lokali, anomalią był też wrzesień, kiedy padł rekord – ruszyła budowa 17 tys. lokali. W całym 2020 r. deweloperzy rozpoczęli stawianie 130,2 tys. mieszkań, o 8,3 proc. mniej niż rok wcześniej.
Ciekawie wyglądają statystyki, jeśli chodzi o pozwolenia na budowę. W grudniu deweloperzy uzyskali zgodę na postawienie aż 25,3 tys. mieszkań przy średniej z poprzednich miesięcy 13,3 tys. W całym 2020 r. deweloperzy dostali zielone światło na budowę 171,6 tys. lokali, o 2,5 proc. więcej rok do roku. Grudniowa kumulacja może mieć związek z zaostrzeniem od stycznia 2021 r. przepisów w zakresie efektywności energetycznej budynków. Według pierwotnych założeń firmy musiałyby uzupełnić wnioski, które nie zostałyby rozpatrzone do końca 2020 r. Po proteście branży Ministerstwo Rozwoju zgodziło się, by na starych zasadach zgodę dostał każdy deweloper, który złożył papiery do końca roku. Rozporządzenie w tej sprawie zostało podpisane... tuż przed świętami.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W krótkim terminie sytuacja branży jest raczej trudna. W średnim i długim jestem o budownictwo spokojny – mówi Damian Kaźmierczak, wiceprezes i główny ekonomista Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa.
W poniedziałek belgijska spółka matka musi wykupić obligacje za 80 mln euro. Miesiąc później zapada mała seria w Polsce, o wartości 30 mln zł.
Przejęcie Budnera z gruntami i zespołem pozwoli na ekspansję w segmencie mieszkań popularnych.
Budner praktycznie nie ma bieżącej oferty mieszkań, ale ma atrakcyjny bank ziemi w Trójmieście i doświadczoną kadrę. To doby moment na przejęcie, wraz ze stopniową poprawą popytu w segmencie mieszkań popularnych.
Notowany na Catalyst deweloper złożył wniosek do urzędu antymonopolowego o zgodę na przejęcie, by wzmocnić pozycję w Warszawie i Gdańsku.
Ewentualny chaos w kręgach koalicji może opóźnić realizację kluczowych programów inwestycyjnych, w tym związanych z sektorem drogowym, który odpowiada za około 1/5 zamówień na polskim rynku budowlanym – ostrzega Polski Związek Pracodawców Budownictwa