W maju ich liczba zmniejszyła się o niemal 300 sztuk i na koniec ubiegłego miesiąca było ich mniej niż 1,396 mln. Oczywiście nie oznacza to, że wszystkie instytucje notują ujemny wynik. Najlepszym dowodem jest DM BOŚ, któremu przybyło 519 kont. Firm przyzwyczaiła do tego, że systematycznie zwiększa bazę klientów. Od początku roku przybyło jej prawie 2,6 tys. kont, co jest najlepszym wynikiem w całej branży.
– Liczba rosnących rachunków to odcinanie kuponów od ciężkiej pracy, którą wykonaliśmy w przeszłości. Nie było to zadanie łatwe, zwłaszcza w okresie wieloletniego marazmu na rynku. Taki okres nie sprzyja tworzeniu i rozwijaniu wysokiej jakości oferty we wszystkich segmentach rynku kapitałowego, ponieważ zwroty z dokonywanych inwestycji nie zawsze pojawiają się szybko – mówi Marek Pokrywka, dyrektor w DM BOŚ. Jak podkreśla, nie bez znaczenia okazała się także poprawa koniunktury na GPW. – Mając szeroką ofertę, odpowiedzieliśmy szybko na wzrost popytu, nie musieliśmy dopiero tej oferty budować. Można powiedzieć, że wzrost zainteresowania usługami DM BOŚ ma zrównoważony charakter. Natomiast zauważalnym zjawiskiem jest zwiększenie liczby klientów, którzy kiedyś byli klientami domów maklerskich włączonych w struktury banków – mówi Pokrywka.