Skutki fuzji VeloBanku i części Citi Handlowego. Kto zyska?

Transfer części detalicznej, w tym klientów i pracowników, z Citi Handlowego do VeloBanku to skomplikowana operacja. Strony zapewniają, że dla wszystkich transakcja okaże się korzystna. Analitycy wskazują, że cena sprzedaży jest stosunkowo niska.

Publikacja: 29.05.2025 06:00

Skutki fuzji VeloBanku i części Citi Handlowego. Kto zyska?

Foto: Adobe Stock

W końcu wiadomo, komu Citi Handlowy sprzeda detaliczną część biznesu. Nabywcą okazał się VeloBank, a właściwie jego właściciele, w tym amerykański fundusz inwestycyjny Cerberus. We wtorek wieczorem poinformowano o zawarciu wstępnej umowy, a finalizacja transakcji, po uzyskaniu m.in. zgody KNF, jest przewidziana na połowę 2026 r.

Co się zmieni dla klientów?

Zgodnie z umową do VeloBanku trafić ma cała bankowość detaliczna Citi Handlowego, w tym: private banking, usługi maklerskie (w części detalicznej), pożyczki, kredyty, depozyty, karty kredytowe, itp. W przełożeniu na liczby to 6 mld zł kredytów, 22,1 mld zł depozytów oraz 8,9 mld zł aktywów pod zarządzaniem. Wcześniej Citi Handlowy podawał, że ma 562 tys. klientów indywidualnych.

Do tego do VeloBanku przejdą wszyscy pracownicy bankowości detalicznej (około 1650 osób, którzy dołączą do 3000 pracowników VeloBanku)) oraz oddziały (na koniec 2024 r. było ich 18).

Taki transfer to niewątpliwie skomplikowany proces, który będzie wymagał zmiany systemów operacyjnych i platform obsługujących obecnych klientów Citi Handlowego, a co może wiązać się z uciążliwościami.

– Jeśli chodzi o migrację, mamy przed sobą 12 miesięcy, żeby wypracować rozwiązanie, które będzie jak najbardziej wygodne dla klientów – podkreślała Elżbieta Czetwertyńska, prezeska Citi Handlowego, na środowej konferencji. – Klienci będą informowani o każdym kroku, ale chcemy to zrobić tak, by kwestie operacyjne były z tyłu, by było to automatyczne i jak najmniej uciążliwe – zapewniała.

Czy istnieją obawy, że klienci Citi po „przeniesieniu” do VeloBanku nie będą tam chcieli zostać? Tu prezes Czetwertyńska odwołała się do doświadczeń globalnego Citi w wyjściu z bankowości detalicznej w 14 innych krajach. Przyznała, że nie wszystkim musi się to podobać, ale kluczowym elementem w zatrzymaniu klientów ma być silna więź między nimi a doradcami (którzy przechodzą w całości do VeloBanku), szczególnie w bankowości prywatnej i dla osób zamożnych.

Prezes Czetwertyńska poinformowała, że do VeloBanku przejdzie również Andrzej Wilk, wiceprezes Citi Handlowego odpowiedzialny za dział detaliczny.

Czy na transakcji skorzysta VeloBank?

Przedstawiciele VeloBanku podkreślają, że połączenie „detalu” stanowi wartość dodaną dla klientów obu banków, którzy zyskają na synergii struktur. – Komplementarne produkty pozwolą nam stworzyć unikatową ofertę zarówno dla klienta detalicznego, jak i zamożnego, a profesjonalizm i zaangażowanie pracowników obu instytucji stworzą fundament nowej jakości dla obecnych i przyszłych klientów – komentował Adam Marciniak, prezes VeloBanku.

Czytaj więcej

VeloBank przygarnie Noble Funds TFI – zdecydował syndyk

Dla samego VeloBanku, który jest spadkobiercą zdrowej części upadłego Getin Noble Banku, transakcja z Citi to okazja do zwiększenia skali biznesu. O ile? O tym bank nie informuje dokładnie. Warto jednak przypomnieć, że według danych na koniec 2023 r. (bardziej aktualnych nie ma) bank miał niemal 1,5 mln klientów, a sieć obsługi liczyła 157 oddziałów. Suma aktywów sięgała 48,6 mld zł, portfel kredytów – 13,2 mld zł, a depozytów – 46,7 mld zł. Przedmiotem transakcji z Citi Handlowym są zaś aktywa o wartości 23,2 mld zł (oprócz kredytów to także gotówka i aktywa płynne).

Jak zmniejszy się Citi Handlowy?

Dla Citi Handlowego pozbycie się części detalicznej oznacza, przynajmniej w pierwszej fazie, skurczenie się biznesu. I tak, wartość aktywów spadnie o ok. 30 proc., do 54 mld zł, kredytów – o 24 proc., do 18,8 mld zł, a depozytów – o 38 proc., do 36,1 mld zł. Liczba pracowników spaść ma o ponad połowę, do ok. 1,2 tys. osób. Władze banku podkreślały, że sprzedaż części detalicznej wcale nie oznacza ograniczenia działalności w Polsce. Przeciwnie, Citi Handlowy widzi potencjał dalszego dynamicznego rozwoju, tyle że w segmencie bankowości instytucjonalnej, która obecnie odpowiada za ponad 70 proc. przychodów.

– Citi Handlowy chce być numerem jeden dla przedsiębiorstw o międzynarodowych potrzebach i aspiracjach oraz bankiem finansującym kluczowe inwestycje w kraju, w tym te związane z obronnością czy transformacją energetyczną – przekonywała prezes Czetwertyńska.

Według danych podanych przez Citi Handlowy wartość transakcji to ok. 532 mln zł, na co składa się stały komponent ceny – 432 mln zł – oraz zmienny komponent – do 100 mln zł (płatny zależnie od osiągniętych wolumenów w detalu w dniu zamknięcia transakcji).

Z kolei łączna wartość transakcji dla akcjonariuszy Citi Handlowego ma wynosić 1,1 mld zł. Oprócz ceny doliczono tu ok. 570 mln zł wartości uwolnionych kapitałów i zysków wygenerowanych przez bankowość detaliczną do dnia zamknięcia transakcji.

Władze Citi Handlowego zadeklarowały, że nie wycofają banku z giełdy i że chcą wypłacić 450 mln zł dywidendy z zysków z lat ubiegłych jeszcze w tym roku. Jednocześnie podały, że w II kwartale bank rozpozna jednorazową stratę netto z transakcji w wysokości około 380 mln zł.

Warunki mało korzystne?

– Aktywa detaliczne Citi Handlowego były trudne do sprzedaży – komentuje Kamil Stolarski, analityk Santander BM. Znalezienie nabywcy zajęło cztery lata, a prawdopodobnie potrzebny będzie kolejny rok na sfinalizowanie transakcji. – Wynegocjowane w końcu warunki sprzedaży wydają się mało korzystne dla sprzedającego – dodaje.

Stolarski wskazuje m.in. na zaskakująco niski wskaźnik P/E (cena do zysku) wynoszący 1,8. Pozytywnym aspektem może być uwolnienie kapitału w wysokości 0,9 mld zł.

Banki
Czy VeloBank powinien być notowany na GPW?
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Banki
Co dalej ze spółkami z Grupy Santander BP
Banki
VeloBank kupuje część detaliczną Citi Handlowego
Banki
Depozyty bieżące szybko rosną. Klienci na tym tracą, a banki zyskują
Materiał Promocyjny
BIO_REACTION 2025
Banki
Fala pozwów frankowych wyraźnie opada. Koniec sagi coraz bliższy?
Banki
BNP Paribas zaliczył udany kwartał. Zyski były rekordowo wysokie