Dla samego VeloBanku, który jest spadkobiercą zdrowej części upadłego Getin Noble Banku, transakcja z Citi to okazja do zwiększenia skali biznesu. O ile? O tym bank nie informuje dokładnie. Warto jednak przypomnieć, że według danych na koniec 2023 r. (bardziej aktualnych nie ma) bank miał niemal 1,5 mln klientów, a sieć obsługi liczyła 157 oddziałów. Suma aktywów sięgała 48,6 mld zł, portfel kredytów – 13,2 mld zł, a depozytów – 46,7 mld zł. Przedmiotem transakcji z Citi Handlowym są zaś aktywa o wartości 23,2 mld zł (oprócz kredytów to także gotówka i aktywa płynne).
Jak zmniejszy się Citi Handlowy?
Dla Citi Handlowego pozbycie się części detalicznej oznacza, przynajmniej w pierwszej fazie, skurczenie się biznesu. I tak, wartość aktywów spadnie o ok. 30 proc., do 54 mld zł, kredytów – o 24 proc., do 18,8 mld zł, a depozytów – o 38 proc., do 36,1 mld zł. Liczba pracowników spaść ma o ponad połowę, do ok. 1,2 tys. osób. Władze banku podkreślały, że sprzedaż części detalicznej wcale nie oznacza ograniczenia działalności w Polsce. Przeciwnie, Citi Handlowy widzi potencjał dalszego dynamicznego rozwoju, tyle że w segmencie bankowości instytucjonalnej, która obecnie odpowiada za ponad 70 proc. przychodów.
– Citi Handlowy chce być numerem jeden dla przedsiębiorstw o międzynarodowych potrzebach i aspiracjach oraz bankiem finansującym kluczowe inwestycje w kraju, w tym te związane z obronnością czy transformacją energetyczną – przekonywała prezes Czetwertyńska.
Według danych podanych przez Citi Handlowy wartość transakcji to ok. 532 mln zł, na co składa się stały komponent ceny – 432 mln zł – oraz zmienny komponent – do 100 mln zł (płatny zależnie od osiągniętych wolumenów w detalu w dniu zamknięcia transakcji).
Z kolei łączna wartość transakcji dla akcjonariuszy Citi Handlowego ma wynosić 1,1 mld zł. Oprócz ceny doliczono tu ok. 570 mln zł wartości uwolnionych kapitałów i zysków wygenerowanych przez bankowość detaliczną do dnia zamknięcia transakcji.
Władze Citi Handlowego zadeklarowały, że nie wycofają banku z giełdy i że chcą wypłacić 450 mln zł dywidendy z zysków z lat ubiegłych jeszcze w tym roku. Jednocześnie podały, że w II kwartale bank rozpozna jednorazową stratę netto z transakcji w wysokości około 380 mln zł.