Najnowsze notowania kontraktów terminowych pokazują, że gracze rynkowi spodziewają się spadków stawki WIBOR (trzymiesięczna wynosi teraz 1,70 proc.), na podstawie której oprocentowane są kredyty wyrażone w złotych, w tym prawie wszystkich hipotek.
Podwyżki stóp zastępują obniżki
To dobra wiadomość dla posiadaczy kredytów o zmiennej stopie procentowej, choć spodziewany spadek oprocentowania nie będzie duży. Dziś pożyczając 300 tys. zł na 25 lat trzeba się liczyć z ratą wynoszącą 1649 zł miesięcznie. Już za kilka miesięcy kwota ta powinna zacząć maleć, a w perspektywie 7 kwartałów spaść do 1605 zł miesięcznie – wskazuje HRE Investments. Rewolucja nie leży więc w tym o ile spaść mają raty, ale w tym, że rynkowe prognozy przestały straszyć mającymi nadejść podwyżkami rat kredytowych ze względu na wzrost stawki WIBOR. Dziś dominuje przekonanie, że będzie ona maleć i tanie kredyty pozostaną z nami na dłużej – nawet przez ponad pięć lat – wynika z kontraktów IRS.
Kolejne wsparcie popytu
- Jest to wiadomość, która może wpłynąć na to co dzieje się na rynku mieszkaniowym. Spełnienie się tej prognozy oznacza bowiem nie tylko tańsze kredyty. Spadający WIBOR może też wpłynąć na niższe oprocentowanie i tak już mało atrakcyjnych lokat bankowych. Wszystkie te zmiany mogą wpłynąć na wzrost popytu na mieszkania zarówno ze strony inwestorów, jak i kupujących na własne potrzeby – mówi Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments.