Wybór domu maklerskiego, który będzie prowadził nasz rachunek, nie jest prostym zadaniem. Wie o tym każdy, kto zdecydował się na rozpoczęcie przygody z rynkiem kapitałowym. Przeglądając oferty poszczególnych brokerów, niemal na każdym kroku można znaleźć informacje, dlaczego dany dom maklerski jest lepszy od konkurencji. Szum informacyjny jest ogromny, więc dezorientacja inwestorów nie dziwi. Jakimi więc kryteriami kierować się przy wyborze? Czy dobry rachunek to przede wszystkim tani rachunek?
Najlepiej dobrze i tanio
Według ostatnich danych Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych w Polsce otwartych jest prawie 1,5 mln rachunków maklerskich. Ile z nich jest faktycznie wykorzystywanych do handlu, dokładnie nie wiadomo. Szacuje się, że aktywnych kont, czyli takich, z których przynajmniej raz w roku inwestor dokonuje transakcji, jest około 18 proc., co daje jakieś 270 tys. klientów. Z perspektywy domów maklerskich jest więc o co walczyć. Pytanie tylko, jak przyciągnąć klientów, którzy w wielu przypadkach są już bardzo zżyci ze swoim brokerem, a każdą ewentualną zmianę domu maklerskiego odrzucają już na starcie. Wydaje się, że najprostszym sposobem na to jest cena.
– Inwestorzy przy wyborze domu maklerskiego zwracają uwagę na dwa aspekty: pierwszy to oczywiście prowizja, a drugi to jakość platformy transakcyjnej. Najlepszą opcją jest oczywiście „dobrze i tanio". Poza tym klient musi mieć zaufanie do domu maklerskiego, że będzie dobrze obsługiwany. Przy takiej liczbie domów maklerskich działających na rynku polskim konkurencja cenowa nie jest zaskoczeniem. Jest kilkanaście liczących się biur maklerskich, więc jest z czego wybierać – mówi Michał Masłowski, wiceprezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych.
Przedstawiciele domów maklerskich podkreślają, że niska prowizja – owszem – kusi, jednak może okazać się bronią obosieczną dla klientów. Co prawda mamy możliwość zawierania transakcji po niższych kosztach, ale często wiąże się to z ograniczonymi możliwościami oferowanymi przez dom maklerski. A w czasach, kiedy liczy się przede wszystkim dostęp do informacji, pogłębionych i rzetelnych opracowań oraz szybkie reagowanie na wydarzenia rynkowe, sprawna technologia czy też wartościowe analizy również powinny być nieodłącznym atrybutem dobrego rachunku.
Niezbędne minimum
Oczywiście powstaje pytanie, co oznacza sprawna technologia czy też wartościowe analizy. Bez wątpienia minimum to dostęp do notowań w czasie rzeczywistym oraz arkusza zleceń. Czym bowiem byłby rachunek, jeśli nie mamy możliwości obserwacji tego, co się dzieje na rynku? Jak się jednak okazuje, i tutaj oferty domów maklerskich potrafią być bardzo zróżnicowane. Część instytucji oferuje platformy jedynie z najprostszymi funkcjonalnościami, co może być bardzo uciążliwe, szczególnie z perspektywy aktywnych i bardziej doświadczonych inwestorów. Dlatego, zanim wybierzemy odpowiedni dla siebie dom maklerski, powinniśmy dobrze przejrzeć ofertę nie tylko pod kontem opłat, ale także możliwości technicznych, jakie dostaniemy. Dla osób, które chcą aktywnie handlować, część domów maklerskich daje możliwości obserwowania notowań i składania zleceń przez urządzenia mobilne oraz połączenie rachunku inwestycyjnego z kontem bankowym w celu szybkiego transferu środków pieniężnych. Dzięki temu niezależnie od tego, gdzie aktualnie będziemy przebywać, możemy liczyć na niemal nieograniczony dostęp do rynku. Jak podkreślają maklerzy, dodatkową zaletą dla bardziej doświadczonych i posiadających pewną wiedzę rynkową klientów jest także zintegrowanie z rachunkiem inwestycyjnym linii kredytowej na zakup papierów wartościowych.