Choć wypracowane tam zwyżki nie wskazywały na miażdżącą przewagę popytu, w zupełności wystarczyły, by wynieść indeksy na nowe historyczne szczyty. Rekordy hossy zanotowały DAX i S&P500.

WIG20 zakończył piątek 0,46-proc. wzrostem, ale nam do rekordów wciąż bardzo daleko. Wśród rynkowych potentatów największym powodzeniem cieszyły się papiery PGNiG, PKN Orlen i Lotosu. Huśtawkę nastrojów przeżyli posiadacze akcji Kernela. Inwestorów mocno rozczarowały opublikowane przed sesją wyniki za I kwartał roku obrotowego 2013/2014. Ukraińska spółka poniosła  ponad 33 mln USD straty netto, podczas gdy szacunki analityków mówiły o zysku. W reakcji na raport kurs zanurkował o ponad 8 proc., ale do końca sesji stratę z nawiązką udało się odrobić.  Wśród najmocniej przecenionych znalazły się  JSW, Handlowy i mBank. Na szerokim rynku największymi zwyżkami mogły się pochwalić  Drop i Betacom, które zakończyły notowania kilkunastoprocentową zwyżką. Najmniej powodów do zadowolenia po ostatniej sesji mieli akcjonariusze Rubiconu i Plaza Centers.  Akcje dewelopera mocno traciły kolejną sesję z rzędu w związku z jego problemami finansowymi.

Złoty nieznacznie się osłabił  względem głównych walut. Notowaniom polskiej waluty  nie pomogły nawet dobre dane z polskiej gospodarki, z których wynikało, że w III kwartale dynamika PKB przyspieszyła do 1,9 proc. Pod koniec dnia płacono 4,20 zł, za euro i 3,08 zł za dolara.