Rynek sztuki na fali wzrostu

Sztuka współczesna cieszy się coraz większym powodzeniem. I to nie tylko wśród klasycznych kolekcjonerów, ale i tych, którzy liczą na stabilną inwestycję

Aktualizacja: 23.02.2017 14:48 Publikacja: 27.08.2011 01:32

XVIII Aukcja Sztuki Współczesnej 31.03.2011, Jerzy Nowosielski (1923 Kraków – 2011 Kraków) Portret,

XVIII Aukcja Sztuki Współczesnej 31.03.2011, Jerzy Nowosielski (1923 Kraków – 2011 Kraków) Portret, 1978 r. olej/płótno 50 x 70 cm

Foto: GG Parkiet

Obrót na aukcjach –  4,2 mln zł; 39-procentowy wzrost sprzedaży aukcyjnej; prawie dwukrotny wzrost obrotów na aukcjach sztuki współczesnej. A także rekordowa sprzedaż podczas pojedynczej aukcji sztuki współczesnej na poziomie niemal 900 tys. zł i wzrost do 30 proc. udziału sprzedaży sztuki współczesnej w całkowitym obrocie aukcyjnym. To główne wnioski z analizy sprzedaży aukcyjnej w Desie Unicum w I połowie 2011 roku, w porównaniu z I połową 2010 roku. Sprzedaż na tradycyjnych aukcjach stanowi blisko 30 proc. całego obrotu domów aukcyjnych – obok sprzedaży galeryjnej i private sale.

Sztuka współczesna dogania dawną

W I połowie roku obroty aukcyjne Desy Unicum wyniosły 4,2 mln zł, co oznacza wzrost o prawie 40 proc. w porównaniu z I połową ubiegłego roku. Pozytywne tendencje wzrostowe zaobserwować można prawie we wszystkich segmentach rynku, szczególnie sprzedaży sztuki dawnej i współczesnej, która łącznie odpowiada za ponad 80 proc. aukcyjnej sprzedaży sztuki. W strukturze sprzedaży nadal dominuje sztuka dawna, choć jej udział w całkowitym wolumenie sprzedaży aukcyjnej w Desie Unicum w I połowie 2011 roku spadł do 53 proc. (z 58 proc. w I połowie 2010 roku). I to pomimo wzrostu wolumenu sprzedaży z 1,7 mln zł do 2,2 mln zł.

Zmiany struktury sprzedaży spowodowane zostały przede wszystkim rekordowym wzrostem wartości sprzedaży na aukcjach sztuki współczesnej (powstałej po 1945 roku) o 86 proc. w porównaniu z pierwszym półroczem 2010 roku, osiągając rekordową sumę 1 248 440 zł. Także w pierwszej połowie 2011 roku odbyła się rekordowa sprzedaż sztuki współczesnej pod względem obrotów na pojedynczej aukcji, na której całkowity obrót wyniósł 872 390 zł. Najdroższym dziełem sprzedanym podczas tej aukcji był „Portret" Jerzego Nowosielskiego z 1978 roku, który osiągnął cenę 120 750 zł.

W ujęciu wartościowym w analizowanym okresie spadła jedynie sprzedaż aukcyjna prac na papierze z 339 000 zł do 225 000 zł. Na wysokim wyniku aukcji w 2010 roku zaważyły dwie sprzedaże – „Fryz dekoracyjny..." Stanisława Wyspiańskiego sprzedany został za 92 000 zł, a „Akt kobiety" Tamary Łempickiej z 1928 roku za 46 000 zł. Przy generalnie relatywnie niskich cenach za prace na papierze te dwa wyniki odpowiadały za 40 proc. całego obrotu aukcyjnego prac na papierze w I połowie 2010 roku. W 2011 roku nie było tak spektakularnych sprzedaży, stąd też niższe obroty przy podobnej liczbie sprzedanych obiektów.

– Na rynku sztuki powstałej po 1945 roku widzimy znaczne ożywienie. Rośnie liczba kolekcjonerów, którzy gotowi są płacić wysokie kwoty za wybitne dzieła sztuki współczesnej, traktując je jako stabilne inwestycje – komentuje Juliusz Windorbski, prezes Desy Unicum. – Polski rynek zbliża się tym samym do dojrzałych rynków światowych, na których udział sprzedaży sztuki współczesnej jest porównywalny ze sztuką dawną. Odzwierciedleniem tych tendencji jest też olbrzymi sukces cyklu monograficznych wystaw Jerzego Nowosielskiego w salonie Marchand należącym do sieci galerii Desy Unicum, na których sprzedaż sięgnęła 90 proc. oferty. Oprócz Nowosielskiego wśród artystów współczesnych najbardziej poszukiwane są obecnie prace klasyków, takich jak Tadeusz Kantor, Roman Opałka, Andrzej Wróblewski, a także artystów tworzących w latach 80. i 90., jak Jarosław Modzelewski – dodaje.

Rośnie sprzedaż prywatna

Tym, co zbliża polski rynek sztuki do rynków zagranicznych, jest także znaczny wzrost ilości transakcji prywatnych – w największych domach aukcyjnych na świecie sprzedaż w ramach private sales stanowi znaczną część obrotów. W tego typu transakcjach sprzedanych zostało wiele wybitnych dzieł – mało kto wie, że w ten sposób zmieniła właściciela praca Jacksona Pollocka „No. 5", uchodząca za najdrożej sprzedany dotychczas obraz. W 2006 roku za pośrednictwem domu aukcyjnego Sotheby's nowy właściciel zapłacił za ten najbardziej rozpoznawalny obraz w stylu action painting 140 mln dolarów. W Polsce tego typu transakcje także stanowią coraz większą część obrotów domów aukcyjnych. Przykładowo – w ubiegłym miesiącu Desa Unicum za pośrednictwem private sale sprzedała batalistyczny obraz Józefa Brandta „Pieśń zwycięzców" za 1,1 mln zł.

Miejsce dla młodych

Ostatnie dwa lata przyniosły też nowy typ kolekcjonerów, którzy swoją przygodę ze sztuką rozpoczynają od zakupów prac młodych artystów. Aukcje Młodej Sztuki, które w 2009 roku jako pierwsza zaczęła organizować Desa Unicum, spotkały się z entuzjastycznym przyjęciem rynku, które nie słabnie. Mimo że tego typu przedsięwzięcia są organizowane także przez inne domy aukcyjne, na samych aukcjach w Desie Unicum wolumen sprzedaży młodej sztuki wzrósł w I połowie 2011 roku o 18 proc. w porównaniu z I połową 2010 roku (przy tej samej liczbie aukcji i wystawionych na licytację dzieł). Wzrosła też średnia wartość jednostkowych transakcji na tego rodzaju aukcjach – w pierwszej połowie 2010 roku wynosiła ona nieco ponad 1500 zł za dzieło, co stanowi trzykrotność ceny wywoławczej, w tym samym okresie roku następnego było to już 1622 zł. Młode pokolenie kupuje obrazy swoich rówieśników w celach dekoracyjnych i często inwestycyjnych (w perspektywie 10–15 lat).

– Sztuka młodych twórców, którą od dwóch lat z powodzeniem wprowadzamy na rynek, zaczyna być traktowana z powagą równą pozostałym rodzajom sztuki. Wymaga tak samo profesjonalnej sprzedaży, oceny ekspertów i certyfikacji. Aby unaocznić tendencje w niej panujące oraz uświadomić jej rosnącą rangę, wkrótce opublikujemy raport dotyczący młodych twórców, których prace licytowano na naszych aukcjach – mówi Juliusz Windorbski, prezes zarządu Desy Unicum. – Niskie ceny za dzieła sztuki najnowszej, jakość prac i ranga młodych twórców zweryfikowana przez ekspertów wpływają na to, że zakup niektórych z nich za kilka lat może się okazać dobrą inwestycją – dodaje.

Plakat też na aukcjach

Od kwietnia 2011 roku Desa Unicum organizuje aukcje plakatu. Na dwóch pierwszych na polskim rynku aukcjach obroty sięgnęły 200 tys. zł, co odpowiada 5 proc. udziału w obrotach aukcyjnych w Desie Unicum w tym okresie. Ujawniły też duże zainteresowanie kolekcjonerów tym rodzajem sztuki – dotychczas mieli oni okazję do kupienia plakatu jedynie w galerii lub sklepie internetowym.

Ceny wywoławcze są bardzo atrakcyjne, oscylują często wokół kilkuset złotych. Niska bariera wejścia powoduje, że pojawiają się nowi kolekcjonerzy. Nie brakuje także osób poszukujących wyjątkowych starych plakatów pochodzących z pierwszych edycji, którymi wzbogacają swoje, budowane od lat, kolekcje. Dzięki aukcjom plakatu mają okazję powalczyć o perełki z okresu międzywojnia.

O tym, jak ważna jest rola polskiego plakatu,?może świadczyć również udział licytujących z zagranicy. Przykładowo „Mistrzostwa?szermiercze Europy" z 1933 roku autorstwa?Andrzeja Stypińskiego i Jerzego Skolimowskiego?trafiły w ręce kolekcjonera z USA za 16 100 zł. W kraju za taką samą cenę pozostały?dwa inne plakaty z okresu międzywojennego.

Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?
Analizy rynkowe
Czy Święty Mikołaj zawita w tym roku na giełdę?